Afera parkingowa: Byli szefowie ZDM i ZRD w Poznaniu skazani za fałszowanie dokumentów przy budowie policyjnych parkingów

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Norbert Kowalski

Afera parkingowa: Byli szefowie ZDM i ZRD w Poznaniu skazani za fałszowanie dokumentów przy budowie policyjnych parkingów

Norbert Kowalski

Byli szefowie poznańskiego Zarządu Dróg Miejskich oraz Zakładu Robót Drogowych zostali uznani winnymi i skazani w procesie dotyczącym afery parkingowej. Łącznie skazano sześć osób, które uznano winnymi fałszowania dokumentów i rozliczenia kosztów remontu policyjnych parkingów w innych inwestycjach.

- Sąd ustalił stan faktyczny dzięki obszernym wyjaśnieniom Jacka S., Kazimierza S., Floriana K. i Jana G., które złożyli w prokuraturze. Sąd uznał je za wiarygodne, zaś oskarżeni szczegółowo opisali wtedy przebieg zdarzeń

– tak sędzia Agnieszka Ciesielska uzasadniała wtorkowy wyrok. Odczytanie sentencji wyroku wraz z uzasadnieniem trwało aż ponad dwie godziny.

Sprawdź też: Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce

Proces dotyczący afery parkingowej ruszył w połowie 2017 roku. Przypomnijmy, że według śledczych w latach 2010-2013 miało dojść do nielegalnego sfinansowania remontu policyjnych parkingów w Komendzie Miejskiej Policji i Komendzie Wojewódzkiej Policji. Ich koszt miał wynieść ok. 700 tys. zł. Przestępstwo miało polegać na fałszowaniu dokumentów - oficjalnie remonty dla policji się nie odbyły, a ich koszty wpisano w inne poznańskie inwestycje.

Śledczy oskarżyli łącznie osiem osób. Wśród nich byli m.in. Jacek S., były dyrektor ZDM, Kazimierz S., były zastępca dyrektora ZDM, Florian K., były dyrektor Zakładu Robót Drogowych czy Jan G., były zastępca dyrektora ZRD. Trzej pierwsi jeszcze w trakcie śledztwa prokuratury przyznali się do winy. Później, już w trakcie procesu sądowego, zmieniali wyjaśnienia przekonując, że są niewinni, zaś wcześniejsze zeznania zostały im zasugerowane przez agentów CBA. Ostatecznie sąd nie dał wiary takim tłumaczeniom.

– Oskarżeni w sposób nieprzekonujący próbowali wycofać się z wyjaśnień składanych w toku śledztwa, kiedy wyjaśnili w jaki sposób zostały rozliczone koszty remontów parkingów. Wyjaśnienia składane w sądzie były przygotowane na potrzeby procesu i miały wspierać linię obrony – uzasadniała sędzia Agnieszka Ciesielska.

I dodawała: – W toku śledztwa oskarżeni opisali cały mechanizm przestępczej działalności, a na rozprawach próbowali się z tego wycofać twierdząc, że wyjaśnienia zostały im zasugerowane przez agentów CBA. Jednak każdy z nich składał wyjaśnienia przed prokuratorem i następnie podpisał protokół.

Najsurowszy wyrok usłyszał Jacek S., którego sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ponadto ma zapłacić grzywnę 15 tys. zł. Na rok i osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazani zostali Kazimierz S. oraz Florian K. Ponadto pierwszy z nich ma zapłacić grzywnę 15 tys. zł, zaś drugi 8 tys. zł. Na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata sąd skazał Jana G. Ma on też zapłacić grzywnę 4500 zł. Rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata to wyrok jaki usłyszał Zygmunt N., były pracownik ZRD. Do tego orzeczono wobec niego grzywnę 4500 zł.

Karę grzywny w wysokości 3000 zł orzeczono za to wobec Karoliny P., którą jedynie częściowo uznano za winną a częściowo uniewinniono. Z kolei całkowicie uniewinnieni od wszystkich zarzutów zostali Rafał K. (pracownik ZRD) oraz Ireneusz W. (pracownik ZDM).

Czytaj więcej na temat afery parkingowej:

Norbert Kowalski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.