Artur Gronek trenerem Stelmetu BC przez następne dwa lata

Czytaj dalej
Fot. Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko

Artur Gronek trenerem Stelmetu BC przez następne dwa lata

Jakub Kłyszejko

Mistrz Polski Stelmet BC Zielona Góra postanowił kontynuować współpracę z trenerem Arturem Gronkiem, który pozostanie w klubie przez dwa lata.

Najmłodszy szkoleniowiec w lidze (32 lata) oprócz mistrzostwa Polski w swoim pierwszym sezonie samodzielnej pracy zdobył również Puchar Polski. Wbrew pozorom trener Gronek nie miał łatwego zadania. Przejął świetnie prosperującą drużyną po Saso Filipovskim. Musiał odcisnąć na niej swoje piętno. Początki nie były łatwe, ale pochodzący z Warszawy Gronek sprostał zadaniu. Zrealizował cel, jaki został mu postawiony. Jedyne do czego można się przyczepić, to słabe występy w europejskich pucharach. Zielonogórzanom poszło w nich kiepsko, ale opiekun drużyny przyznał, że zdobyte doświadczenie na pewno zaprocentuje w przyszłych rozgrywkach.

Konferencja prasowa została zorganizowana w pubie Barcelona. Radości z tego powodu nie krył właściciel klubu Janusz Jasiński. - Chwile tutaj spędzone zawsze należą do najprzyjemniejszych. Chciałbym, aby nasza współpraca nadal układała się tak świetnie. - mówił. Kilka minut później prezes ogłosił najważniejszą nowinę. - Pragnę przekazać bardzo przyjemną wiadomość. Rada Nadzorcza z miłą chęcią zadecydowała, że trener Artur Gronek będzie nadal prowadził naszą drużynę - zakończył Jasiński.

- Bardzo się cieszę, że jestem w tym miejscu i rozmawiamy o nowych rzeczach, które są przed nami. Zespół czeka dużo pracy. Będziemy się starali zacząć jak najszybciej. Z ciekawością możemy czekać na to, co się wydarzy. Postaramy się, aby jak najlepiej rozpocząć nowy sezon. - skomentował Gronek.

Właściciel klubu podkreślał, że ciągłość powinna być kontynuowana w aspekcie zawodniczym, a także trenerskim. - Staramy się, aby rotacja pomiędzy sezonami była jak najmniejsza. Rynek jest różny i czasami nie da się tego uniknąć. Czasami nie warto kontynuować współpracy, innym razem zawodnicy nie chcą. Sądzę, ze trzon polskich koszykarzy „wrósł” już w naszą zielonogórską społeczność. Chciałbym, aby tak samo było z trenerami. Dobrze, że kontrakty są długoletnie. W ten sposób budują się trwałe relacje i projekty. Zawsze mówię o Barcelonie. W tym roku, według mnie wyrzucili oni super trenera. Poprzedni pracował tam wiele lat z ogromnymi sukcesami. Nie zawsze zmiana jest dobra. Czasami się przydaje, ale trwałość jest wartością - skomentował Jasiński.

Włodarz klubu został zapytany o plany na najbliższe sezony. - Nie wiemy, gdzie będziemy za dwa lata. Nie chcę nic wieszczyć. Musimy jednak wiedzieć, że wszystko ma swój początek i koniec. Można prognozować, że klub będzie rozwijał się dobrze. Nie ma żadnych sygnałów, że mogłoby być inaczej. Janusz Jasiński zapytany o zarobki trenera Gronka odpowiedział, że szkoleniowiec otrzyma godziwe, jak na polskie warunki wynagrodzenie. Nowy kontrakt będzie opiewał 20 procentową podwyżką.

Koszykarze są już na zasłużonych urlopach. Podczas konferencji prasowej nie dowiedzieliśmy się o przedłużeniu kontraktu przez żadnego z nich. Budowa składu będzie w pewnym stopniu uzależniona od losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów, które odbędzie się 11 lipca. Klub jednak zapewnił, że nie będzie mógł czekać do tego czasu ze wszystkimi decyzjami, ponieważ konkurencja nie śpi. W niedługim czasie powinniśmy poznać odpowiedzi na niektóre z pytań. Na ten moment jest ich sporo. Wiemy, że zespół będzie budowany według pomysłu trenera Gronka. Miejmy nadzieję, że zdobyte przez niego doświadczenie zaprocentuje i już od końcówki września będziemy mogli emocjonować się dobrą grą mistrza Polski. Długa rozmowa z trenerem Stelmetu BC ukaże się w weekendowym magazynie „Gazety Lubuskiej”.

Jakub Kłyszejko

Piłka nożna, koszykówka oraz wszystko co związane ze sportem. Kibic FC Barcelony. Dziennikarz sportowy w "Gazecie Lubuskiej".

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.