Marta Gawina

Bardzo dziwne głosowanie radnych nad odwołaniem Marcina Szczudły

Marcin Szczudło zaczynał obecną kadencję jako radny prezydenckiego klubu. To wtedy został wybrany na wiceszefa rady miasta. Choć zmienił barwy partyjne, Fot. Anatol Chomicz Marcin Szczudło zaczynał obecną kadencję jako radny prezydenckiego klubu. To wtedy został wybrany na wiceszefa rady miasta. Choć zmienił barwy partyjne, prezydium nie opuścił.
Marta Gawina

Choć radny PiS zachował stanowisko w prezydium rady miasta, cały jego klub nie stanął za nim murem. Ponoć przez pomyłkę.

Wniosek o odwołanie Marcina Szczudły ze stanowiska wiceprzewodniczącego złożyła na ostatniej sesji Anna Augustyn, szefowa klubu Tadeusza Truskolaskiego. Była to już kolejna taka próba i znów przegrana. Bo Marcin Szczudło klub Truskolaskiego zamienił na PiS, który ma w radzie miasta większość. Jednak tym razem wyniki głosowania sprawiły niespodziankę. Dwoje radnych PiS - Agnieszka Rzeszewska oraz Sebastian Putra -zagłosowali za odwołaniem Marcina Szczudły. Z kolei od głosu wstrzymał się m.in. radny PO Marek Chojnowski. Cała trójka zgodnie twierdzi, że przez pomyłkę. - Nie było to celowe. Pomyłki czasami się zdarzają. Byłam przekonana, że to już następne głosowanie - zapewnia Agnieszka Rzeszewska, radna PiS.

Na pytanie, czy Marcin Szczudło, który zmieniając prezydencki klub na PiS powinien zrezygnować z miejsca w prezydium odpowiada: - To członek naszego klubu, więc nie będę niczego komentować.

- To była zwykła pomyłka, ale jak zobaczyłem wynik (11 za, 14 przeciw, 2 wstrzymujące się) uznałem, że nie ma sensu robić reasumpcji głosowania - tłumaczy z kolei Sebastian Putra. Jego też pytamy, czy Marcin Szczudło powinien być wiceprzewodniczącym rady miasta. - Mim zdaniem, to jego wybór - twierdzi Sebastian Putra. Uważa, że sprawa wyboru radnego Komitetu TT do prezydium (to jedyny klub bez wiceprzewodniczącego), to kwestia dogadania się szefów klubów.

- Tylko z tego co wiem, taka próba nigdy nie została podjęta. Słyszałem, że do stanowiska w prezydium pretenduje Anna Augustyn. Dlatego wydaje mi się, że to nie ona powinna składać wnioski na sesji - dodaje radny PiS.

- Nie planujemy z nikim negocjacji w te sprawie. Wystawimy po prostu swojego kandydata. Raczej nie będę to ja - podkreśla Anna Augustyn. Przyznaje, że poniedziałkowe głosowanie nie było zaskoczeniem. - Chociaż nie ukrywam, mieliśmy cień nadziei, że zwykła, ludzka przyzwoitość wygra i Marcin Szczudło ustąpi z miejsca, które należy się Komitetowi TT. Będziemy próbować dalej - zapowiada Augustyn.

Z jakim skutkiem? Na razie wygląda na to, że Marcin Szczudło może spać spokojnie. PiS będzie za nim stał murem, choć pojawiają się głosy, że poniedziałkowym głosowaniem nie do końca rządziły pomyłki. I są radni w większościowym klubie, którzy chętnie zmieniliby skład prezydium. Sam Marcin Szczudło rezygnacji, przynajmniej na razie, składać nie zamierza. I wbija szpilę prezydentowi.

- Nie wszystko musi być tak, jak chce tego Tadeusz Truskolaski. Moje odwołanie z punktu widzenia miasta jest mało istotne. Ważniejsze jest to, że prezydent po raz kolejny praktycznie nie uczestniczył w sesji - dodaje Marcin Szczudło.

- Wszyscy wiemy, że stanowisko wiceprzewodniczącego, odkąd opuścił Klub Tadeusza Truskolaskiego, radnemu Szczudło się po prostu nie należy. I powinien z niego zrezygnować. Stąd ten apel o przyzwoitość - pisze na Facebooku radny SLD Wojciech Koronkiewicz.

Takich emocji nie wywołuje inny wiceprzewodniczący rady miasta - Marek Chojnowski z PO. Wybrany został w poniedziałek. W tajnym głosowaniu dostał 21 głosów za. Jedna osoba była przeciw.

- Taki wynik to zobowiązanie dla mnie do bardzo obiektywnej pracy - podkreśla Marek Chojnowski. W prezydium zastąpił Zbigniewa Nikitorowicza, który został wiceprezydentem.

Marta Gawina

Białostoczanka i dziennikarka z kilkunastoletnim stażem, którą świat ciągle potrafi zadziwić. Także świat polityki, który na co dzień przybliżam naszym Czytelnikom. Ustalam kto, z kim, dlaczego i co z tego mamy. "Buduję" też drogi, pilnuję komunikacji . Choć łopat nie wbijam, staram się być na bieżąco z najważniejszymi inwestycjami w Białymstoku i województwie podlaskim. Tak, tak czekamy na S19...

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.