Białystok ostatni w stawce dużych miast. Co na to władze miasta i opozycja?

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz/Archiwum
wal

Białystok ostatni w stawce dużych miast. Co na to władze miasta i opozycja?

wal

Najmniejsze zarobki, największe bezrobocie. Tak wypada Białystok na tle największych miast w Polsce. Jakby było mało, to jeszcze zajmuje przedostatnie miejsce, jeśli chodzi o możliwość zakupu nowego mieszkania.

Tak wynika z najnowszego rankingu "Business Insider". Jego autorzy pokusili się o zestawienie miast najlepszych do życia w Polsce. Pod uwagę wzięli dane ze stycznia tego roku odnośnie 15 największych miast w Polsce. Nie wszystkie były stolicami województw. Porównywano trzy obszary.

Okazało się, że wszystkie analizowane miasta mają bezrobocie nie większe niż poziom średniej krajowej. Ta wniosła 5,5 proc.. Najlepszy w rankingu Poznań może się pochwalić wskaźnikiem na poziomie zaledwie 1 proc. Na przeciwległym biegunie uplasował się Białystok. Jako jedyne z analizowanych miast miało bezrobocie na poziomie tego krajowego. W innych miastach Polski wschodniej wynosi: w Lublinie 5 proc. i w Rzeszowie 4,3 proc.

Spore różnice pomiędzy miastami były, jeśli chodzi o przeciętne wynagrodzenie. W styczniu 2023 r. w sektorze przedsiębiorstw w Białymstoku była to kwota 5765 zł brutto. Znowu stolica województwa podlaskiego uplasowała się na szarym końcu zestawienia z kwotą o ponad 1 tys. zł niższą niż średnia krajowa (6883,96 zł brutto).

Takiej płacy nie osiąga się też w Rzeszowie, ale brakuje jedynie 200 zł. Z kolei w Lublinie przekracza się 7 tys. zł. Co prawda nieznacznie, bo o 6,59 zł, ale to o prawie 1300 zł więcej niż w Białymstoku. A gdzie najlepiej się płaci? Bynajmniej nie w stolicy, a w Krakowie - 8439,85. zł

Małym pocieszeniem dla Białegostoku może być trzeci kategoria odzwierciedlająca łatwość kupna lub wynajmu mieszkania. W niej stolica województwa podlaskiego w końcu nie zamyka stawki. Ostatnie miejsce okupuje Warszawa. Co z tego, że średnia płaca sięga tam blisko 8,4 tys. zł brutto, jak równocześnie metr kwadratowy mieszkania to wydatek rzędu 13 tys. zł.

- Wychodzi na to, że typowy mieszkaniec stolicy miesięcznie zarabia na 0,64 m kw – podkreślają autorzy raportu.

Niewiele lepszy przelicznik jest w Białymstoku (0,68), a także we Wrocławiu (0,73), Krakowie (0,74), Gdyni (0,74) i Gdańsku (0,75). Jeśli chodzi o dwa pozostałe miasta Polski Wschodniej, to Lublin i Rzeszów plasują się obok siebie w środku rankingu.

Czytaj też: Najlepsze miasta do życia

Między rankingami a propagandą sukcesu

- Niestety, to nie jest pierwszy taki zły ranking dla Białegostoku – podkreśla Henryk Dębowski, szef klubu PiS w białostockiej radzie miasta. - Propaganda sukcesu lansowana przez prezydenta Truskolaskiego i jego otoczenie po raz kolejny zderzyła się z rzeczywistością.

Jego zdaniem zestawienie Business Insider i ostatnie miejsce Białegostoku pokazuje słabość lidera i błędy w zarządzaniu.

Pomimo czterech kadencji rządów Tadeusz Truskolaski nie zapewnił mieszkańcom tanich mieszkań, wysokich zarobków czy tysięcy miejsc pracy, skoro bezrobocie mamy najwyższe spośród miast z rankingu (5,5 proc.) – wylicza Henryk Dębowski. - Władza skupiła się na nieudolnym uprawianiu polityki, krytyce rządu i podróżach po świecie, które nie pomagają w rozwoju miasta, a jedynie umilają życie włodarzom. Zamiast tanich mieszkań budowane są drogie szalety, wysokie zarobki zastąpiły wysokie wydatki na utrzymanie miasta, a lukratywne miejsca pracy w spółkach miejskich są w dużej mierze zagospodarowywane przez ludzi prezydenta.

Podkreśla, że mieszkańcom oferuje się nieustające podwyżki i drogie bilety komunikacji miejskiej.

- Najwyższy czas przezwyciężyć indolencję, podjąć konstruktywne działania i wziąć odpowiedzialność za sprawowane rządy. Postawić na rozwój miasta, ściągnąć zagranicznych przedsiębiorców, zbudować odpowiednią infrastrukturę z lotniskiem i halą widowiskowo-sportową oraz zmodernizować targowisko miejskie tworząc z niego centrum handlowo informacyjne na miarę polski wschodniej. To tylko niektóre z rozwiązań, które można podsunąć prezydentowi – wskazuje radny klubu PiS.

Pasywność w zarządzaniu miastem

Maciej Dybowski z Polski 2050 wskazuje, że ranking został opracowany na podstawie danych wyłącznie ekonomicznych.

- A te, niestety, nie wypadają na naszą korzyść. Bezrobocie wynoszące na równi z krajowym 5,5 proc. jest bardzo słabym wynikiem – podkreśla.

Przypomina, że gospodarka Białegostoku opiera się w dużej części na handlu i usługach, a te branże mocno odczuły wydarzenia ostatnich lat.

- To, co w lokalnym handlu i sektorze usług rozpoczęła pandemia podtrzymały następnie zawirowania geopolityczne i sankcje reżimu Łukaszenki. Przełożyło się na to odpływ klientów przyjeżdzających do nas ze wschodu, a także spowodowało spadek eksportu – tłumaczy.

Dodaje, że średnie wynagrodzenie w Białymstoku jest zauważalnie niższe.

- Dodatkowo należy zwrócić uwagę na fakt, że GUS podczas jego wyliczania nie bierze pod uwagę m.in. pracowników mikroprzedsiębiorstw. Należy więc podejrzewać, że realne średnie wynagrodzenie jest niższe niż te opublikowane przez GUS. – twierdzi Maciej Dybowski.

Jego zdaniem, jeśli zestawimy to z cenami mieszkań otrzymamy dość ponury obraz, gdyż Białystok w tym zestawieniu znalazł się na przedostatnim miejscu, co oznacza, że mieszkaniec Białegostoku chcący kupić mieszkanie musi zapłacić więcej niż np. mieszkańcy Katowic czy Torunia, mimo, że zarabia mniej.

- Co, w zestawieniu z wciąż rosnącymi kosztami życia m.in. ostatnimi podwyżkami cen komunikacji miejskiej czy stawek podatku od nieruchomości nie ułatwia życia mieszkańcom. Pocieszającym może być, zajęcie trzeciego miejsca pod względem cen najmu, ex aequo z Bydgoszczą, jednak wynik ten blednie, gdy porównać różnicę w zarobkach mieszkańców obu miast. Średnia w Bydgoszczy wynosi prawie 700 zł więcej, co w miesięcznym budżecie najmujących i próbujących zaoszczędzić na wkład własny jest sporą różnicą.

Działacz Polski 2050 wskazuje na jeszcze jeden element.

- Mając na względzie wspomniane czynniki niezależne od samorządu należy zauważyć trwającą, już kolejną kadencję, pasywność zarządzających miastem. Urząd kierowany zwykle przez zastępców prezydenta, który aktywność koncentruje poza Białymstokiem, zajmuje sie od lat jedynie administrowaniem, a miasto w ostatnim czasie na arenie ogólnopolskiej, postrzegane było i jest przez pryzmat...szaletu. Przykre i mało budujące na przyszłość – kontestuje Maciej Dybowski

Komu w Białymstoku dobrze się żyje?

A jak do zestawienia przygotowanego przez Buisness Insider podchodzą władze miasta? Podkreślają, że różne rankingi, ze względu na odmienne kryteria, które się przyjmuje, dają różne wyniki. Szczególnie jeśli chodzi o zestawienia miast najlepszych do życia.

- W wielu takich rankingach uzyskujemy wysokie miejsca – podkreśla Agnieszka Zabrocka, zastępca dyrektora departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Na przykład w tamtym roku ogłoszono raport „Indeks Zdrowych Miast” przygotowany m.in. przez ekspertów Szkoły Głównej Handlowej, gdzie w ogólnej klasyfikacji najlepszych miast Białystok zajął siódme miejsce na 66 zbadanych miast. Naukowcy wzięli tu pod uwagę kryteria inne niż Buissnes Insider. Były to m.in. infrastruktura, usługi komunalne, środowisko, czy jakość edukacja ( w tym obszarze Białystok zajął pierwsze miejsce).

Jej zdaniem ranking „Buissnes Insider” pokazał natomiast, że miasta wschodniej Polski wypadają bardzo podobnie.

- Biorąc pod uwagę oceniane kryteria można uznać, że na taki stan rzeczy mają duży wpływ czynniki zewnętrzne takie jak agresja Rosji na Ukrainę, a także ciągły kryzys na granicy z Białorusią, a dla Białegostoku szczególnie na przejściu drogowym w Bobrownikach teraz np. zamknięto to przejście całkowicie – tłumaczy Agnieszka Zabrocka

Zarazem dodaje, że sami mieszkańcy wielokrotnie w badaniach wskazują, że dobrze im się mieszka w Białymstoku i chwalą, jakość życia w naszym mieście.

- Ten atut Białegostoku został też wyróżniony w raporcie Komisji Europejskiej pt. „Jakość życia w miastach europejskich” – przypomina urzędniczka.

Przypomina też, że miasto podejmuje szereg działań związanych z rozwojem gospodarczym.

– Trudno je tutaj wszystkie wymienić. Bardzo dobrze rozwija się specjalna strefa ekonomiczna oraz działalność Białostockiego Parku Naukowo -Technologicznego. Wiele ciekawych innowacyjnych firm powstaje i działa w Białymstoku. W rankingu najbardziej obiecujących firm w Europie przygotowanym przez Financial Times w pierwszej setce na 94. miejscu znalazła się białostocka firma Inspeerity, która tworzy dla przedsiębiorstw i korporacji z całego świata indywidualne oprogramowanie, doradza najlepsze rozwiązania cyfrowe, projektuje i wdraża różne aplikacje internetowe, korporacyjne, mobilne – wylicza Agnieszka Zabrocka.

Kubeł zimnej wody i dzwonek alarmowy

Zdaniem dr Macieja Białousa, socjologa z Uniwersytetu w Białymstoku, pozycja Białegostoku w rankingu wydaje się dramatycznie zła,

- Nawet w porównaniu do innych miast Polski wschodniej, do których zwykliśmy się porównywać: Lublin, Rzeszów. Z drugiej strony drugiej strony w rankingu nie ma Kielc, czy Olsztyna. – wskazuje socjolog.

Zarazem podkreśla, że nazywanie tego rankingu "Najlepszymi-miastami do życia w Polsce" jest trochę na wyrost.

- Po pierwsze skupia się on tylko na wybranych aspektach, ściśle związanych z ekonomią, pomijając np. kwestie poczucia bezpieczeństwa czy czystości w mieście, które pozytywnie wyróżniają Białystok na tle innych miast wojewódzkich (pokazują to inne badania). Po drugie odwołuje się tylko do wskaźników zobiektywizowanych, pomijając subiektywne poczucie zadowolenia, czy poziom aspiracji mieszkańców – tłumaczy Maciej Białous. - W każdym razie z pewnością ranking ten jest jednocześnie dzwonkiem alarmowym i kubłem zimnej wody na głowy władz Białegostoku.

wal

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.