Browar Waszczukowe. W Czarnej Białostockiej nawarzyli piwa. A zaczynali od piwnicy babci Alicji
Karol i Mateusz Waszczukowie oraz ich wspólnicy Michał Łapiński i Tomasz Tupalski swoim piwem zdobywają podniebienia Podlasian. Do tej pory warzyli je w browarach w Polsce. Teraz robią to u siebie, w Czarnej Białostockiej.
Browar stoi w samym centrum Puszczy Knyszyńskiej. Znajduje się tutaj warzelnia o pojemności 20 hektolitrów oraz siedem tanków po 4 tysiące litrów każdy.
- Piwo, zanim trafi do odbiorców, musi być przefermentowane i wyleżakowane. Cały proces trwa średnio cztery tygodnie. Na koniec jest rozlewane do butelek - opowiada Mateusz Waszczuk, jeden z właścicieli browaru.
W artykule przeczytasz m.in.:
Skąd wział się pomysł na taki biznes?
Jakie piwo produkują?
W czym tkwi sukces Browaru Waszczukowe?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień