Co było pierwsze? Jajko czy kura?

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Zgiet
Tomasz Mikulicz

Co było pierwsze? Jajko czy kura?

Tomasz Mikulicz

Co było pierwsze? Jajko czy kura? To odwieczne pytanie ludzkości jak ulał pasuje do sytuacji z wiceprezydentem Rafałem Rudnickim.

Czy Rafał Rudnicki jechał do Kielc na mecz i przy okazji, by mieć podkładkę, załatwiał koncert i wystawę? Czy może kibicował Jagiellonii tylko przy okazji, bo akurat jego wyjazd służbowy zbiegł się w czasie ze spotkaniem piłkarskim?

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wiceprezydent odbył podróż służbowym autem po to, by obejrzeć mecz. Jeśli już, to może po prostu dopasował datę załatwiania koncertu i wystawy do spotkania żółto-czerwonych. Tak, by połączyć przyjemne z pożytecznym.

Wiadomo że takie sprawy jak wyjazdy służbowe bulwersują opinię publiczną. Bo te wyjazdy są za nasze ciężko zarobione pieniądze itd, itp. Żeby jeszcze coś konkretnego z tego wynikało, ale niestety...

Marzy mi się, by kiedyś prezydent przyjechał z wojaży i powiedział, że zachęcił jakiegoś inwestora do zbudowania u nas np. fabryki samochodów. Wtedy władza niechby jeździła nawet na mecze.

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.