Dlaczego ryzyko jest tak pociągające? A co, jeśli unikamy go jak ognia?

Czytaj dalej
Iwona Marciniak

Dlaczego ryzyko jest tak pociągające? A co, jeśli unikamy go jak ognia?

Iwona Marciniak

Podobno kto nie był w wysokich górach, kto nie zdobył kosztem wielkiego wysiłku swojego szczytu, nie pojmie jaka siła ciągnie alpinistę czy himalaistę do podejmowania kolejnych wyzwań. Zostawmy więc ostatnie, dramatyczne wydarzenie na Nanga Parbat i porozmawiajmy ogólnie o ryzyku.

Wspinacze, na pytanie dlaczego się wspinają w góry, mają jedną odpowiedź: bo są. Ucinają tym samym wszelkie dywagacje, opisy, tłumaczenia. Poezje, mistykę i prozę gór. Podobnych odpowiedzi udzielają grotołazi, zdobywcy przełęczy i innych ekstremalnie nieludzkich miejsc. Powiedziała pani „swój szczyt” - każdy ma inny i każdy granicę ryzyka w innym punkcie.

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Iwona Marciniak

Piszę w Głosie Koszalińskim od 1998 roku. Mam szczęście mieszkać w Kołobrzegu, którego plaża - bez względu na porę roku - to najlepszy antydepresant i akumulator dobrej energii. Zwłaszcza gdy biega się po niej z psem (a najlepiej z psami ;))


Informuję o tym, co dzieje się w mieście i powiecie kołobrzeskim. Moje teksty można znaleźć w sieci na stronie www.gk24.pl, www.kolobrzeg.naszemiasto.pl, na fejsbukowym profilu Kołobrzeg nasze miasto oraz w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.