Donosy bez podpisów trafiają w urzędach do kosza. Tylko nieliczne są analizowane

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Helena Wysocka

Donosy bez podpisów trafiają w urzędach do kosza. Tylko nieliczne są analizowane

Helena Wysocka

Większość przesyłanych do urzędów anonimów trafia do kosza. Tylko nieliczni je analizują.

Izabela Nowik z Augustowa pisze donosy na burmistrza. Jeden po drugim wysyła do urzędu miasta, ale trafiają one do kosza. Bo kobiety o takim nazwisku w mieście nie ma, a działająca w samorządzie komisja skarg nie rozpatruje anonimów. Nie jest zresztą wyjątkiem, ponieważ podobnie - jak się okazuje - postąpiliby radni w Białymstoku i Łomży, a w Suwałkach los pisma zależałby od jego treści.

Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Helena Wysocka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.