Głos naukowca wołającego na puszczy. Felieton prof. Ryszarda Tadeusiewicza

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Prof. Ryszard Tadeusiewicz

Głos naukowca wołającego na puszczy. Felieton prof. Ryszarda Tadeusiewicza

Prof. Ryszard Tadeusiewicz

Jednym z powodów obniżenia prestiżu i autorytetu nauki jest fakt, że niektórzy naukowcy, zabiegając o osobistą popularność, wypowiadają się publicznie w każdych okolicznościach i na każdy temat.

Jednym z ciał naukowych, do których należę, jest Komitet Prognoz Polskiej Akademii Nauk. Komitet ten ulokowano nie przy jednym z pięciu Wydziałów PAN (jak przyporządkowane są inne komitety naukowe), ale przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk - co świadczy o jego randze. W Komitecie tym podejmujmy różne aktualne zagadnienia związane z próbami naukowego przewidywania przyszłości. Na przykład w kwietniu była debata zatytułowana „Państwo. Czynniki stabilizacji”, a w czerwcu rozważaliśmy konsekwencje rozwoju sztucznej inteligencji (ja miałem tam referat wprowadzający do dyskusji).

Natomiast 23 maja 2023 roku odbyło się posiedzenie pod znamiennym tytułem: „Dlaczego nas nie słuchają?”.

Jak łatwo się domyślić, próbowaliśmy odpowiedzieć, dlaczego tak się dzieje, że nau-kowcy opracowują różne diagnozy i prognozy, badają kierunki zachodzących zmian cywilizacyjnych, gospodarczych, społecznych i politycznych, sugerują jakieś rozwiązania - i nikt z tego nie korzysta. Nie przyjmują tego do użytku posłowie i senatorowie, ignorują to członkowie rządu i samorządu, nie chcą tego zwykli obywatele.

Nauka rozwinęła się niesłychanie. Wiele wiemy, wiele rozumiemy, wiele potrafimy sprawić, a na rzeczywisty bieg spraw mają wpływ tak zwani influencerzy, oddziaływujący na opinie (a pośrednio także na decyzje) z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Ich opinie, często niepoparte ani wiedzą, ani doświadczeniem, są dla ludzi i dla instytucji bardziej przekonujące niż oparte na twardych dowodach naukowych fachowe porady.

Dlaczego tak się dzieje i co zrobić, by nauka lepiej służyła społeczeństwu?

Debata w Komitecie Prognoz doprowadziła do wskazania 8 źródeł nieskuteczności środowiska naukowego w komunikacji z opinią publiczną i elitami rządzącymi. Pełną listę można znaleźć w internecie. Ja spróbuję tutaj wymienić trzy z nich, naiwnie wierząc, że znajomość tych powodów pomoże w ich przezwyciężeniu. A jest ono potrzebne, bo odrzucenie w różnych procesach podejmowania decyzji gospodarczych, społecznych i politycznych argumentów naukowych spłyca dyskusję.

Pierwszym źródłem braku porozumienia między nauką i praktyką jest używany w nauce język. Fachowa terminologia, konieczna w dochodzeniu do prawd naukowych, nie powinna być stosowana przy przekazywaniu wyników naukowych badań do praktyki, gdzie powinny być wykorzystane. W dyskusji nazwano to „zwycięstwem języka nad myślą”. Ludzie wolą dobrą narrację, nawet gdy zawiera niewiele pożytecznych treści, niż głęboko mądrą myśl nieudolnie ubraną w słowa.

Drugim źródłem powszechnego braku zaufania do nauki jest trudność dostępu do naukowych źródeł. Uzyskawszy wartościowy wynik naukowy badacz dąży do tego, by go opublikować w tak zwanym dobrym czasopiśmie naukowym. Gdy mu się to uda (zwykle po wielu trudach), to uznaje, że swoją rolę spełnił. A że owo dobre czasopismo naukowe jest czytane wyłącznie przez wąskie grono specjalistów, to już naukowca nie obchodzi. Przenoszenie wyników z naukowego Parnasu do świadomości obywateli, czyli popularyzacja, nie znajduje wśród naukowców żadnego uznania.

Trzecim powodem obniżenia prestiżu i autorytetu nauki jest fakt, że niektórzy naukowcy, zabiegając o osobistą popularność, wypowiadają się publicznie w każdych okolicznościach i na każdy temat. Rezultat jest taki, że nadwątleniu podlega autorytet nauki jako takiej. No bo jeśli ktoś, chwaląc się tytułem profesorskim, wygłasza banały albo wykazuje służalczość wobec polityków czy podmiotów gospodarczych, to społeczeństwo - słuchając obiektywnie mądrych wypowiedzi innego profesora na inny temat - może mieć wątpliwości, czy one naprawdę są wiarygodne. No a potem zastanawiamy się: dlaczego nas nie słuchają?

Prof. Ryszard Tadeusiewicz

Komentarze

4
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

RoniLiana

[JOIN US ] I am making a good salary from home $16580-$47065/ Dollar week , t53 which is amazing under a year ago I was jobless in a horrible economy. I thank God every day I was blessed with these instructions and now it’s my duty to pay it forward and share it with Everyone,
Here is I started.…………> w­w­w.S­m­a­r­t­C­a­s­h­1.c­o­m

botepe3098

My last month paycheck was for 11000 dollars… 3-4 hours/day / 95 bucks every hour…..> .info on web—> info..>pay.salary49

mavipaf876

i get paid $550+ per day using my mobile in my part time. Last month i got my 4th paycheck of $17723 and i just do this work in my part time. its an easy and awesome home based job. Anybody can do this.
.
.
Here►—————➤ Www.pay.hiring9.com

mavipaf876

hy

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.