Gry stadionowe

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Tomasz Maleta

Gry stadionowe

Tomasz Maleta

No i mamy kolejną odsłonę bitwy na linii rada miasta - Tadeusz Truskolaski.

Po braku absolutorium, obniżce pensji teraz przyszedł czas na bitwę o stadion. Tym bowiem jest żądanie komisji sportu (de facto całej rady, w której większość ma klub PiS), by prezydent powołał do rady nadzorczej miejskiej spółki stadionowej osobę o szerokiej wiedzy ekonomicznej, która we właściwy sposób nadzorowałaby zarząd. Jeśli nie nastąpi taka zmiana kadrowa, to radni przykręca stadionowi śrubę: utną o 2 miliony dotację na przyszły rok.

Taki postulat to de facto wejście w kompetencje prezydenta. Już na progu kadencji, gdy widoki na współpracę obu równoważnych ośrodków władzy rysowały się o niebo lepiej niż teraz, prezydent jasno określił Rubikon: co prezydenckie, to prezydenckie, co rajcowskie, to rajcowskie. Z tego punktu widzenia okrojenie dotacji dla stadionu wydaje się przesądzone. I chyba nie tylko jej.

Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.