Marek Nienartowicz

Jak ludowcy w sejmiku odpuścili [Z DRUGIEJ STRONY]

Jak ludowcy w sejmiku odpuścili [Z DRUGIEJ STRONY]
Marek Nienartowicz

Wczorajsze głosowania w sejmiku województwa nad nową przewodniczącą tego gremium oraz wicemarszałkiem poszły równie gładko co te przedwczorajsze w parlamencie, gdy wybierano prezydia Sejmu i Senatu. Wszystko, co zostało ustalone przed obradami, zostało zatwierdzone.

W sejmiku Polskie Stronnictwo Ludowe nie obsadza już funkcji przewodniczącego. Zadowolić się musi rolą jego zastępcy. Rok temu Koalicja Obywatelska, a raczej będąca w niej główną siłą Platforma Obywatelska, na Ryszarda Bobera z PSL jako przewodniczącego sejmiku się zgodziła, bo miał on świetne kontakty z jej ludźmi, zwłaszcza z marszałkiem Piotrem Całbeckim.

Także dlatego KO wsparła go w niedawnych wyborach parlamentarnych i swojego kandydata w senackim okręgu z Grudziądzem i Brodnicą nie wystawiła. W efekcie za trzecim podejściem Ryszard Bober w końcu został senatorem.

W tej sytuacji i wobec sejmikowej arytmetyki (PSL ma ledwie 4 radnych w 30-osobowym sejmiku, z czego połowa to klub KO) ludowcy funkcję szefa sejmiku musieli odpuścić.

Marek Nienartowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.