Jeden taki tomograf wystarczy na całe województwo - uważa NFZ

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Seidler
Czesław Wachnik, mb, jm

Jeden taki tomograf wystarczy na całe województwo - uważa NFZ

Czesław Wachnik, mb, jm

Mamy awanturę o PET. Co to takiego? Urządzenie do superdokładnej tomografii stosowane w medycynie nuklearnej – głównie przy badaniach mózgu, serca, stanów zapalnych niejasnego pochodzenia oraz nowotworów.

Taki właśnie sprzęt, konkretnie dla zielonogórskiego szpitala klinicznego, budzi emocje. Teraz wywołał spór między zarządem województwa i NFZ. Ale nieco wcześniej zamieszanie z PET-em dotyczyło Gorzowa.

Marszałek Elżbieta Polak poinformowała, że sejmik przeznaczy 1,6 mln zł na zakup wartego około 3 mln zł urządzenia dla gorzowskiego ośrodka radioterapii. Tymczasem wojewoda Władysław Dajczak stwierdził, że sprzęt jest w Gorzowie – od ponad trzech lat ma go przychodnia Star-Medica przy ul. Walczaka i można z niego korzystać prywatnie. Ale przez ten czas nikt nie pomyślał o tym, by zakontraktować świadczenie z NFZ na to urządzenie. Stało się to dopiero od 1 września.

Dziś o PET-a, a konkretnie o to, czy urządzenie powinno znaleźć się w zielonogórskim Szpitalu Uniwersyteckim, spór toczy zarząd województwa i NFZ. Marszałek Polak mówi, że jest ono potrzebne w Winnym Grodzie, a chcąc, by tak się stało, zarząd województwa jest gotowy przekazać 3 mln zł. Tymczasem NFZ przekonuje, że w województwie jedno takie urządzenie wystarczy. To będące w Gorzowie...

– Chodzi o to, by w Lubuskiem wszyscy zainteresowani mieli jednakową dostępność do wysokospecjalistycznych badań. PET to zapewnia, głównie dla chorych onkologicznie po chemioterapii i radiologii – tłumaczy marszałek Polak. – Jest to konieczne, by odpowiednio wcześnie wykryć potencjalne przerzuty i im zapobiegać. W innych województwach to standard, dlatego chcemy, by u nas było podobnie.

Zdaniem marszałek publikowane przez NFZ statystyki, że nie ma zapotrzebowania na PET, są niewiarygodne, a powód jest prosty. Skoro urządzenia nie ma, jak lekarze mogą kierować na takie badania?

W tej sprawie oświadczenie wydał też zarząd województwa: ,,Samorząd Województwa wychodzi z założenia, że w Lubus-kiem potrzebne są dwa urządzenia PET. W funkcjonującym Zakładzie Radioterapii przy Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze sp. o.o. wykonuje się rocznie ponad 1,8 tys. procedur, a ich planowanie bardzo często jest skojarzone z badaniem PET. Z kolei przy Szpitalu w Gorzowie Wlkp. powstaje właśnie Ośrodek Radioterapii, natomiast w lecznicy funkcjonuje Zakład Medycyny Nuklearnej, co też merytorycznie uzasadnia zlokalizowanie urządzenia PET w tym miejscu”.

– Myślę, że PET jest potrzebny w Zielonej Górze, jak i w Gorzowie – uważa dr n. med. Róża Poźniak-Balicka, kierownik zakładu radioterapii w zielonogórskim szpitalu. – Gwarantuje on dokładniejszą diagnostykę i pozwala na monitorowanie leczenia. Dalszy rozwój ośrodka onkologii bez niego jest wątpliwy.

Róża Poźniak-Balicka podkreśla też, że zielonogórski ośrodek onkologiczny działa pełną parą, a na południu regionu żyje więcej ludzi, więcej jest też pacjentów. Dziś badania PET pacjenci z południa województwa zmuszeni są robić w Poznaniu lub we Wrocławiu. NFZ za badania lubuskich pacjentów w ościennych województwach zapłacił w 2016 roku blisko 4 mln zł. Przy czym tendencja badań jest rosnąca, co wynika z większej liczby zachorowań, ale i większej świadomości lekarzy.

Co na to NFZ? W odpowiedzi p.o. dyrektora oddziału Piotra Brombera czytamy m.in.: ,,W wyniku przeprowadzonego postępowania konkursowego zawarta została jedna umowa na okres od 1 września 2017 roku do 30 czerwca 2018 roku ze świadczeniodawcą StarMedica w Gorzowie Wielkopolskim. W przyszłym roku LOW NFZ ponownie ogłosi postępowanie konkursowe w tym zakresie, do którego będzie mógł przystąpić każdy świadczeniodawca spełniający wymagania określone w przepisach prawa. W dokumencie »Mapy potrzeb zdrowotnych w zakresie onkologii dla województwa lubuskiego« wartość niezbędnego potencjału określona została na maksymalnie jeden aparat PET. Wartość ta została określona między innymi na podstawie rzeczywistego wykonania liczby świadczeń realizowanych pacjentom (...) W związku z powyższym w postępowaniu konkursowym wskazano, że zawarta będzie
jedna umowa”.

Co dalej? Samorząd województwa zamierza wystąpić do ministra zdrowia o zmianę zapisów w tzw. mapach potrzeb zdrowotnych, mówiących o zakontraktowaniu w Lubuskiem tylko jednego PET-a, gdyż istnieje realna potrzeba zakontraktowania co najmniej dwóch takich urządzeń – twierdzi zarząd województwa.

– Czy powinny być dwa urządzenia? – podsumowuje Mirosław Marcinkiewicz, szef zespołu ds. realizacji ośrodka radioterapii. – Urządzenie, które planowane jest do zakupu dla gorzowskiego szpitala, będzie nowocześniejsze od tego w prywatnej przychodni. W ciągu innych urządzeń będzie lepiej wykorzystane. Jeśli w województwie miałyby funkcjonować dwa takie urządzenia, których badania byłyby zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, powinny one być i w Gorzowie, i w Zielonej Górze.

Czesław Wachnik, mb, jm

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.