Jedyny marsz

Czytaj dalej
Tomasz Maleta

Jedyny marsz

Tomasz Maleta

Komentarz redaktora Tomasza Malety na temat Marszu Żywych i Pamięci Sybiraków

W piątek, jak co roku od 17 lat, przejdzie ulicami niezwykły marsz. Pierwszy raz pod inną nazwą, ale z tym samym niezmiennym przesłaniem. W trzykilometrowej trasie Sybiracy: białostoczanie i goście ze świata, będą szli razem z dziećmi, wnukami, prawnukami, by dać świadectwo pamięci o polskiej golgocie zgotowanej przez sowieckich oprawców.

To nie tylko marsz Żywych i Pamięci, ale wartość sama w sobie, która daje Białemustokowi powód do dumy. Nie tylko jak długo żyć będą jeszcze Sybiracy i pamięć o nich, ale tak długo, jak oprze się on pokusie uczynienia z niego narzędzia marketingu historycznego. I nie tylko. Jakiekolwiek pokusy lansu ze strony polityków, nie tylko w roku wyborczym, są ze wszech miar amoralne.

Ale jest jedna postać, której ta prawidłowość nie dotyczy. I tak, jak każdy Polak raz w życiu powinien nawiedzić dawne Kresy Wschodnie, tak przynajmniej raz w czasie swojej kadencji na czele marszu powinien stanąć prezydent RP.

Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.