Jest wielu chętnych do budowy trasy

Czytaj dalej
Fot. pixabay
Natalia Dyjas-Szatkowska

Jest wielu chętnych do budowy trasy

Natalia Dyjas-Szatkowska

Wczoraj w urzędzie miasta otwarto oferty firm, które zadeklarowały gotowość zbudowania Trasy Aglomeracyjnej w Zielonej Górze.

- Zgłosiło się sześć firm - informuje Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w zielonogórskim urzędzie miasta. Do kiedy będą rozpatrywane te oferty? - Wszystko zależy od ich zawartości i kompletności - wyjaśnia Urbański. - Na pewno jedna z firm będzie wezwana do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny. Ponieważ podała kwotę zdecydowanie niższą od tej, która została zabezpieczona w budżecie.

Tą firmą jest spółka z Warszawy, która za zbudowanie trasy zażądała tylko 17,5 mln zł, natomiast inne propozycje oscylują między 22,5 mln zł, a prawie 30 mln zł.

A przypomnijmy, że zgodnie z wcześniej opracowanym kosztorysem, budowa trasy aglomeracyjnej miała kosztować właśnie około 30 mln zł. Albo nawet więcej.

Jak nas poinformował Paweł Urbański, ze względu na to wezwanie ogłoszenie wyników przetargu może się opóźnić. Reszta ofert jest aktualnie sprawdzana. Nasz rozmówca dodał, że pierwsze prace mogą się rozpocząć w kwietniu lub maju. A zakończenie ma nastąpić do zimy 2018 roku.

Jeśli chodzi o firnansowanie to 85 proc. wynegocjowanej sumy z przetargu zostanie pokryte z tzw. ZIT-ów czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, natomiast pozostałe 15 proc. miasto wyłoży z własnej kieszeni.

Przypomnijmy, że trasa rozpocznie się tuż obok przyszłego centrum przesiadkowego, by pobiec następnie ulicą Dworcową do Batorego, gdzie zostanie przebudowane istniejące rondo. Następnie trasa pobiegnie wzdłuż placu PKS, do ulicy Dąbrowskiego, a stamtąd do ulicy Zjednoczenia, gdzie planowane jest rondo, poniżej obecnej Centrali Rybnej. W przypadku ulicy Dworcowej trasa będzie liczyła jedynie dwa pasy ruchu, ale od ronda przy Batorego do Zjednoczenia cztery pasy.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.