Bogusław Kwiecień

Kolejarze pomagali więźniom Auschwitz, ryzykując życiem własnym i swych rodzin

Marek Księżarczyk, miłośnik historii z Oświęcimia, pokazuje wagon na historycznej Judenrampie w Brzezince, gdzie początkowo dojeżdżały wagony z ofia Fot. Bogusław Kwiecień Marek Księżarczyk, miłośnik historii z Oświęcimia, pokazuje wagon na historycznej Judenrampie w Brzezince, gdzie początkowo dojeżdżały wagony z ofiarami
Bogusław Kwiecień

Wśród tych, którzy nieśli pomoc więźniom niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz byli także kolejarze. Część z nich zapłaciło za to życiem lub sami stali się więźniami obozu.

Do tej pory nigdzie nie uczczono ich pamięci. - Myślę, że dobrym miejscem do tego byłaby jedna ze ścian nowego dworca kolejowego, gdzie powinna znaleźć się tablica przypominająca o bohaterstwie kolejarzy w tamtym tragicznym okresie dziejów - uważa Marek Księżarczyk, oświęcimski historyk - amator i prezes Oddziału Miejskiego Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem. Jego dziadek był więźniem KL Auschwitz. Przeżył obozowy koszmar, schorowany zmarł wkrótce po wojnie.

Czytaj więcej:

  • Polscy kolejarze byli do tej pracy przymuszani
  • Przewoził więźniów i grypsy
Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bogusław Kwiecień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.