Komunikacja miejska za darmo dla licealistów? PiS ma już projekt. Chce zwolnić uczniów szkół średnich z opłat

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

Komunikacja miejska za darmo dla licealistów? PiS ma już projekt. Chce zwolnić uczniów szkół średnich z opłat

Tomasz Mikulicz

Według władz, darmowe przejazdy komunikacją miejską dla osób w wieku 14-21 lat przyniosłyby jednak dużą stratę - ok. 4 mln zł rocznie. I to tylko biorąc pod uwagę bilety miesięczne.

Od września tego roku uczniowie podstawówek i wygaszanych gimnazjów jeżdżą komunikacją miejską za darmo. To efekt wprowadzonej na wniosek PiS ulgi. Teraz klub chce pójść dalej i zaproponować zwolnienie z opłat również uczniów szkół średnich.

Interpelację w ten sprawie tuż przed ciszą wyborczą złożył przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski. Wtedy reprezentował większościowy klub. Po przegranych wyborach PiS chce jednak pomysł wprowadzić.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

Od prawie 50 lat mieszkam koło szkoły podstawowej i nie zauważyłem żadnej zmiany. Z roku na rok horror z dowożeniem uczniów pogłębia się - coraz bardziej przejazd jest utrudniony. Samochodów przybywa, a miejsc parkingowych i szerokości ulic nie. Dzieciuchy także są coraz mniej ruchliwe i przecież nie mogą przejść tych kilku kroków z domu do szkoły i trzeba je dowozić prawie pod same drzwi.

A z tymi wyliczeniami strat na braku biletów, to tak samo jak ze stratami na piractwie komputerowym : "Straty producentów na pirackich kopiach wyniosły ...". Nikt jednak nie bierze pod uwagę tego, że jeżeli nie byłoby piractwa, to czy aby na pewno WSZYSCY korzystający z piratów poszliby do sklepów kupić oryginały. Nawet jeżeli dojazdy byłyby darmowe, to wiadomo, że nie wszyscy z takiej możliwości skorzystają i nadal będą wożeni przez rodziców, znajomych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.