Miasto widziane z szybowca. Z dołu nie widać zmian tak dobrze, jak z góry
Moją główną pasją jest lotnictwo, a że Ziemia z góry świetnie wygląda zacząłem również robić zdjęcia - mówi Henryk Sosnowski. Żałuje, że ma bardzo mało fotografii ze swoich pierwszych lotów. A był to rok 1975.
- A aparat zawsze był pod ręką. Latając na szybowcach robiło się zdjęcia tzw. punktów zwrotnych jako potwierdzenie, że tu i tu się było - wspomina Sosnowski.
Bezpłatna galeria zdjęć pana Henryka poniżej:
Jest pilotem samolotowym i szybowcowym. „Dorobił się” około 2 tys. godzin na szybowcach i ponad 2 tys. na samolotach. Ma uprawnienia instruktora. Obecnie lotnictwem para się również zawodowo, bo pracuje w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego w Warszawie.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in.:
- Ile zdjęć liczy kolekcja pana Henryka,
- Jakie zmiany zauważył na przestrzeni lat
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień