Na cmentarz muszą zdążyć do godziny siedemnastej. Dlaczego?
Mieszkańcy nie mogą przyzwyczaić się do zmian wprowadzonych na sierakowskim cmentarzu. Co je spowodowało?
Problem okradania grobów nasila się w okolicach dnia Wszystkich Zmarłych. Niestety sierakowianie mierzą się z nim każdego dnia. Wszystko z powodu zamkniętej bramy. Choć wydawać by się mogło, że w ten sposób zwiększy się bezpieczeństwo, nic bardziej mylnego.
Bliscy, którzy mają groby na cmentarzu parafialnym w Sierakowie skarżą się, że przybyło drobnych kradzieży.
- Mur otaczający cmentarz jest niski. Co za problem go przeskoczyć? Zwłaszcza, że złodzieje mają pewność, że nikogo nie spotkają na cmentarzu. Teraz jeszcze szybko robi się ciemno
- komentuje mieszkanka Sierakowa.
- Sprawa mnie jeszcze nie dotknęła, ale od znajomych słyszę o kradzieży kwiatów czy zniczy - mówi inna mieszkanka miasta. Panie wskazują też, że poza problemem kradzieży i poczucia bezkarności, które wzrosło wśród złodziei jest jeszcze jeden powód, dla którego sierakowianie nieprzychylnym okiem patrzą na zmiany w funkcjonowaniu cmentarza. To brak czasu.
- W tych czasach często spędzamy w pracy godziny popołudniowe. Kiedy mamy zajrzeć na groby bliskich, aby o nie zadbać, zapalić świeczkę? Odebrano nam taką możliwość
- mówią.
Kradzieże, o których mówią sierakowianie nie są jednak odnotowane przez policję.
- Nie otrzymaliśmy zgłoszeń o kradzieży czy aktach wandalizmu. Niemniej zwiększymy częstotliwość patroli w tych okolicach. Jeśli po godzinie 17 zobaczymy, że ktoś znajduje się na cmentarzu, będziemy mieli podstawy do działania - mówi Przemysław Araszkiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
Czym spowodowana jest decyzja o zamknięciu bram cmentarza?
- Decyzja nie jest żadną nowością, ponieważ jest ona zgodna z prawem o pochówku i cmentarzach z 1959 roku. Ujęte tam zostały także godziny otwarcia i zamknięcia cmentarza. Ponadto zawiera zarys regulaminu cmentarza, który nie może być każdorazowo wymysłem proboszcza, ponieważ ma określone ramy. Regulamin sierakowskiego cmentarza został zaakceptowany przez kurię, a trafił do wiadomości policji i sanepidu. Dzięki niemu łatwiej działać tym instytucjom, jeśli coś wydarzy się po tych godzinach. Godzina 17 obowiązuje tylko zimą i jesienią, kiedy panuje o tej godzinie mrok - informuje proboszcz ks. Maciej Wala. Sugeruje, że wówczas mniej osób wybiera się na groby bliskich. Wskazuje także, że zamykanie bram cmentarza to także zasada obowiązująca w dużych miastach i nie ma od niej wyjątku.
Przyznaje również, że nie dotarły do niego sygnały o kradzieżach czy wandalach i nikt do tej pory nie zgłosił szkody do zarządcy. Informacja od redakcji to pierwsze informacje o takich procederach.
- Ponadto na czas od 1 do 9 listopada uchylony został regulamin i cmentarz nie jest zamykany
- zaznacza proboszcz z Sierakowa.