Na osiedlowych barykadach rodzi się społeczeństwo obywatelskie. Wywiad z socjologiem, Janem Śpiewakiem

Czytaj dalej
Fot. Bartek Syta
Szymon Spandowski

Na osiedlowych barykadach rodzi się społeczeństwo obywatelskie. Wywiad z socjologiem, Janem Śpiewakiem

Szymon Spandowski

Z Janem Śpiewakiem, socjologiem, prezesem stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa rozmawiamy o kryzysie demokracji, ale również o tym, jak na osiedlowych barykadach rodzi się społeczeństwo obywatelskie.

Niedawno, podczas koncertu w Bydgoszczy, Tomasz Organek zaapelował do słuchaczy, aby pilnowali swoich władz i drzew, które te planują wyciąć. Odniósł się do sytuacji w Toruniu, gdzie od kilku tygodni trwają protesty, związane z planami przebudowy placu Rapackiego, jednego z głównych węzłów komunikacyjnych miasta. Wiąże się to z wycinką kilkudziesięciu lip. Czy zwykli obywatele rzeczywiście powinni patrzeć władzy na ręce? Przecież specjalizuje się w tym wiele różnych organizacji i instytucji.

Oczywiście, że władzy trzeba patrzeć na ręce i, niestety, obywatele często muszą robić to sami. To prawda, powstało wiele organizacji, które w celach statutowych mają na przykład działania na rzecz ochrony środowiska czy zabytków, ale wiele z nich nie jest w stanie dobrze funkcjonować z powodu uzależnienia finansowego od władz publicznych. Odpowiedzialność zatem spada bezpośrednio na mieszkańców. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy brakuje niezależnych mediów, nie ma czwartej władzy, która powinna wypełniać te zadania. Niezbyt dobrze działają również organy kontroli. Widzimy, że ani prokuratura, ani izby skarbowe, ani inne instytucje, powołane do kontroli władzy samorządowej, nie spełniają swoich zadań. Podsumowując, obywatel często jest skazany na walkę na własną rękę.

Rzadko się zdarza, aby jeden człowiek mógł cokolwiek wywalczyć. Jednego głosu nie słychać. Co innego, jeśli oburzeni się zaczną jednoczyć i wołać razem. Jakie są fazy...

Buntu?

Właśnie.

Zapraszamy do lektury dalszej części wywiadu, a w nim Jan Śpiewak odpowiada, m.in. na pytania o tym, czy organizacje pozarządowe robią dobrą robotę, czy możemy mówić o kryzysie demokracji oraz o kanapowych rewolucjonistach...

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Szymon Spandowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.