Tomasz Mikulicz

Narysowano nam nowe linie tramwajowe. A ostatni tramwaj odjechał przed I wojną

Narysowano nam nowe linie tramwajowe. A ostatni tramwaj odjechał przed I wojną
Tomasz Mikulicz

Instytut Sobieskiego przygotował raport, w którym przygotował trasy, którymi mogłyby w Białymstoku jeździć tramwaje. Dzięki temu wróciliśmy do tradycji z XIX i początków XX wieku, kiedy funkcjonowała u nas konka, czyli tramwaj konny.

„Biorąc pod uwagę wysokie koszty budowy infrastruktury tramwajowej oraz taboru, a także występujący w Białymstoku popyt na usługi przewozowe, tramwaj nie jest obecnie brany pod uwagę jako alternatywny środek transport” - taką odpowiedź dostaliśmy od Elizy Bilewicz-Roszkowskiej z magistratu, gdy spytaliśmy, czy władze miasta będą rozważać wprowadzenie do Białegostoku tramwajów.

- Budowa linii nie jest tak droga jak może się wydawać. Na przykład w Olsztynie kosztowało to ok. 400 mln zł, ale 85 proc. kosztów pokryła UE - mówi „Porannemu” Łukasz Zaborowski z Instytutu Sobieskiego.

Pozostało jeszcze 86% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

Z tego co pamiętam, to tramwaj jeździ po szynach i między innymi z tego powodu, w przeciwieństwie do autobusów i trolejbusów potrzebuje znacznie większy promień skrętu. A patrząc na proponowany przebieg na wielu ulicach po prostu się nie zmieści - chociażby na ulicy Białówny. Poza tym wydaje mi się, że mamy optymalny układ komunikacji zbiorowej, żeby nie pisać "publicznej". A jak są jakieś niedociągnięcia lub niedopatrzenia, to się go modyfikuje.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.