Nie ma, że boli. Tutaj kolejka czeka na ratunek

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

Nie ma, że boli. Tutaj kolejka czeka na ratunek

Leszek Kalinowski

Adriannę przewieziono karetką z Aldemedu do szpitala, na SOR w Zielonej Górze. I tutaj spędziła kilka godzin czekając na pomoc.

Około 19.00 zmierzono jej temperaturę, ciśnienie i pobrano mocz do badań. I z powrotem wysłano na poczekalnię. O 21.00 – pobrano krew, podano kroplówki przeciwbólowe. O 22.00, z podejrzeniem wrzodów albo refluksu, odesłano do domu.

- Nasi lekarze udzielili pacjentce porady zgodnie z obowiązującymi procedurami i zasadami postępowania medycznego - zapewnia szef Aldemedu Ryszard Szcząchor. Na nasze pytanie, dlaczego pacjentka nie dostała leków, szef Aldemedu wyjaśnił, że otrzymała ona skierowanie do specjalisty, a konkretnie lekarza chirurgii ogólnej. - W takiej sytuacji nie można było zastosować leków, gdyż mogłoby to zaburzyć wyniki badań specjalisty. Zapewnił on też, że Aldemed ma podpisaną umowę z firmą transportu sanitarnego, która w imieniu Aldemedu zajmuje się wożeniem pacjentów. Natomiast w przypadku sytuacji nagłych, pacjenci mogą skorzystać z karetek pogotowia ratunkowego.

- Zadaniem personelu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, jak sama nazwa wskazuje, jest ratowanie życia ludzkiego. Dlatego w pierwszej kolejności lekarze, a jest ich dwóch na dyżurze, zajmują się pacjentami, których życie jest zagrożone. W dniu, w którym pacjentka trafiła na SOR , do godzin popołudniowych lekarze zajmowali się m.in. pacjentem po zawale, po wylewie oraz ofiarą wypadku samochodowego… - wyjaśnia Sylwia Malcher-Nowak z kierownik biura zarządu Wojewódzkiego Szpitala Klinicznego w Zielonej Górze. I dodaje: - Co ważne, po wstępnym badaniu pacjentki, lekarz dyżurny nie stwierdził u niej stanu zagrożenia zdrowia czy życia. Zajął się więc bardziej potrzebującymi pacjentami, a ją poprosił, by poczekała na dalszą diagnostykę. Po kilku godzinach, gdy mógł się nią zająć, pacjentka została ponownie zbadania, podano jej leki, zalecono odpowiednią dietę, wypisano receptę, a nawet skierowanie do poradni gastroenterologicznej.

8 na 10 osób nie powinno trafić na oddział SOR, gdzie ratuje się życie - tak wynika z raportu NIK

S. Malcher-Nowak podkreśla, że należy pamiętać, iż SOR to nie jest przychodnia lekarza POZ czy poradnia specjalistyczna. A tak niestety jest traktowany zarówno przez pacjentów, jak i lekarzy, którzy zbyt lekką ręka kierują pacjentów na ten oddział.
- Warto w tym miejscu przypomnieć raport NIK z 2012 roku na temat SOR-ów. Wynikało z niego, że aż ośmiu na dziesięciu pacjentów trafiających do naszego szpitala powinno skorzystać z pomocy lekarza rodzinnego, poradni specjalistycznych lub nocnej i świątecznej pomocy doraźnej. Zdaniem lekarzy SOR, nic się od tamtego czasu nie zmieniło - kończy S. Malcher-Nowak.

Czy Narodowy Fundusz Zdrowia kontroluje takie sytuacje jak ta opisana wyżej? - W naszych kompetencjach nie leży kwestionowanie decyzji medycznych lekarzy - wyjaśnia rzecznik lubuskiego NFZ Agnieszka Hałas. - Nie organizujemy też pracy na oddziałach. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego, SOR udziela świadczeń opieki zdrowotnej, polegających na wstępnej diagnostyce oraz podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.

Lekarze podkreślają:  SOR to nie jest przychodnia zdrowia!
Mariusz Kapała Lekarze podkreślają: SOR to nie jest przychodnia zdrowia!

Jak podkreśla A. Hałas, w skład oddziału wchodzi kilka obszarów, m.in. segregacji medycznej, rejestracji i przyjęć, gdzie przeprowadza się wstępną ocenę osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. W obszarze tym muszą być zapewnione warunki niezbędne do przeprowadzenia wywiadu z zespołami ratownictwa medycznego, osobą, która znajduje się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, lub z osobą jej towarzyszącą.

W przypadku każdego pacjenta powinien zostać wstępnie oceniony jego stan lub dolegliwość, mający na celu określenie priorytetu w udzielaniu pomocy medycznej. Specyfika SOR powoduje, że pacjent często musi czekać na udzielenie pomocy. O kolejności udzielenia pomocy decyduje personel SOR-u na podstawie stanu zdrowia zgłaszających się osób.
Podobna argumentacja nie przekonuje ani pani Adrianny, ani jej mamy...

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.