Nocleg za darmo? Gmina za to zapłaci

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Marek Białowąs (WM)

Nocleg za darmo? Gmina za to zapłaci

Marek Białowąs (WM)

- Jestem bezdomny, a zielonogórska noclegownia odmówiła mi schronienia - powiedział Zdzisław Stasiński z Bobrowic.

Do redakcji "GL" zgłosił się Zdzisław Stasiński po tym, jak dowiedział się, że nie będzie mógł nocować w zielonogórskim ośrodku dla bezdomnych. Okazało się, że Z. Stasiński przyjechał do Zielonej Góry z Bobrowic, gdzie był ostatnio zameldowany.

- Przyjechałem tu do lekarza. W zielonogórskiej noclegowni uczciwie podałem numer mojego ośrodka w Bobrowicach. Pani, z którą rozmawiałem zadzwoniła tam i dowiedziała się, że Bobrowice nie zrefundują mojego pobytu w Zielonej Górze - mówi mężczyzna. - Powiedziano mi, żebym wracał skąd przyjechałem, bo nie jestem mieszkańcem gminy. A ja nie mam gdzie wracać. Chciałem nawet zapłacić z własnych pieniędzy za pobyt ale usłyszałem, że to niemożliwe.

Według relacji pana Zdzisława, przebywał nie tak dawno temu w ośrodku fundacji "Arka" niosącej pomoc osobom bezdomnym, jednak jak powiedział - nie wytrzymał tam nerwowo i musiał odejść, bo... z powodów zdrowotnych nie mógł jeść wszystkiego, co tam dostawał.

Z prośbą o wyjaśnienia "GL" zwróciła się do Hanny Kielich, dyrektorki zielonogórskiej noclegowni. - Ten pan ma miejsce w ośrodku dla bezdomnych w Bobrowicach i jego gmina odmówiła zapłaty za pobyt u nas - mówi H. Kielich. - Osoba, która się do nas zgłasza w pierwszej kolejności kierowany jest do pracownika socjalnego, który ma określić zakres potrzeb. Zawsze kontaktujemy się z gminą, z której pochodzi bezdomny. To samorząd decyduje, czy będzie za taką osobę płacić. Nie ma możliwości, żeby to sam zainteresowany pokrywał koszt swojego pobytu.

Jeden dzień w zielonogórskiej noclegowni kosztuje 15 zł. Do pomocy bezdomnemu zobowiązana jest gmina, w której osoba potrzebująca przebywa na stałe.
Mariusz Kapała Jeden dzień w zielonogórskiej noclegowni kosztuje 15 zł. Do pomocy bezdomnemu zobowiązana jest gmina, w której osoba potrzebująca przebywa na stałe.

Jak poinformowała dyrektorka noclegowni - Z. Stasiński już po wizycie w "GL" został jednak przyjęty do zielonogórskiej noclegowni. Obiecał, że zostanie tylko kilka dni, do czasu wizyty u lekarza specjalisty.
A co mówią przepisy na temat wsparcia osób bezdomnych? Generalną zasadą jest to, że pomocy udziela ta gmina, na której terenie bezdomny przebywa na stałe lub, gdzie był zameldowany na pobyt stały.

Marek Białowąs (WM)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.