OiFP. Podwyżki w operze. Ale nie dla wszystkich

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

OiFP. Podwyżki w operze. Ale nie dla wszystkich

Tomasz Mikulicz

Po 150 zł brutto dostali orkiestra i chór. Ale pracownicy administracji nie dostali nic. A operę czekają ciężkie czasy. Może nie dostać dotacji od miasta.

Dostaliśmy informacje o dyskryminacji części pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej. Chodzi o tegoroczne podwyżki. Od 1 listopada o 150 zł brutto więcej zarabiają muzycy z orkiestry i chórzyści. Ci ostatni, jak twierdzi nasz informator, tylko dzięki interwencji dyrygentki chóru prof. Violetty Bieleckiej.

Dyrektor opery Damian Tanajewski zaprzecza jakoby doszło do czyjejkolwiek interwencji.

- Politykę finansową kształtuję w oparciu o wysokość przyznanych dotacji i analizę sytuacji finansowej naszej placówki. Mając to na uwadze, podjąłem decyzję o przyznaniu podwyżek wyłącznie zespołom artystycznym - tłumaczy.

Podwyżki oznaczają wzrost wydatków na płace o 27 150 zł miesięcznie. Sfinansowane zostały z dotacji ministra kultury w kwocie 211 tys. zł oraz z przychodów własnych instytucji.

Już dziś wiadomo, że sytuacja finansowa opery w przyszłym roku nie będzie najlepsza. Ta placówka kultury wnioskowała do białostockiego magistratu o dotację w kwocie 1,4 mln zł na przyszły rok. Pieniądze miały zostać przeznaczone na trzy przedsięwzięcia: I Międzynarodowy Konkurs Organowy - 152 tys. zł, Halfway Festival - 300 tys. zł oraz premierę opery „Cyganeria” - 800 tys. zł. Jednak w prezydenckim projekcie budżetu na 2017 rok znalazło się tylko 300 tys. zł dla opery. Do takiego poziomu pieniądze dla OiFP ścięli bowiem radni w zeszłym roku. Może być jeszcze gorzej, bo słychać opinie, że ta instytucja nie dostanie od miasta ani grosza. Na posiedzeniu komisji kultury, gdzie radni dyskutowali o projekcie budżetu, tematu opery nawet nie podjęli.

Damian Tanajewski jest jednak dobrej myśli.

- Nasza sytuacja finansowa jest stabilna. W tej chwili jesteśmy w okresie negocjowania warunków budżetowych - tłumaczy dyrektor.

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.