Jerzy Stuhr

Okiem Jerzego Stuhra. Sztuka rozmowy

Okiem Jerzego Stuhra. Sztuka rozmowy
Jerzy Stuhr

Teoretycznie jest wszystko, jak trzeba: władza przechwala się, że rozmawia z „narodem”, a „naród” wie, że może się przebrać w ludowy strój i co najwyżej pomachać władzy chorągiewką. Dlaczego normalna forma rozmowy jest tak trudna? Może już w ogóle nikt nie wie, co to jest rozmowa?

Jestem przyzwyczajony, jeszcze od uniwersyteckich czasów, że jak wysnuwam pewną tezę i ktoś mi przerywa, to natychmiast milknę, bo to znaczy, że właśnie w tym momencie mojego wywodu mój rozmówca coś chciał sprecyzować albo o coś chciał się dopytać. W tym momencie. I ja na to czekam, bo wiem, że to nastąpi, ponieważ to jest właśnie wymiana myśli. Więc jestem czujny w rozmowie, by tego drugiego dopuścić do głosu. Wchodzę w jego tok wywodu, coś wyjaśniam i potem kontynuuję swój wywód.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jerzy Stuhr

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.