Opłata za wjazd do centrum w Białymstoku. Czy samorządy wprowadzą takie opłaty również w naszym mieście?

Czytaj dalej
Fot. Adrian Kuźmiuk
Tomasz Mikulicz

Opłata za wjazd do centrum w Białymstoku. Czy samorządy wprowadzą takie opłaty również w naszym mieście?

Tomasz Mikulicz

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce samorządy będą mogły wprowadzać takie opłaty dla kierowców. U nas na razie wszystkie siły polityczne w radzie miasta są przeciw.

Rząd przyjął projekt ustawy, która daje samorządom możliwość pobierania opłat od kierowców wjeżdżających do centrów miast. Mogłyby tam powstawać tzw. strefy czystego transportu. Wolni od opłat byliby mieszkańcy strefy, służby ratunkowe oraz kierowcy pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi, czyli m.in. elektryczne i wodorowe. Wszyscy pozostali, czyli posiadacze diesli, aut z silnikami benzynowymi (w tym hybrydy) oraz na autogaz zapłacili nawet do 30 zł dziennie.

W artykule przeczytasz m.in.:

Czy w Białymstoku opłata za wjazd do centrum może zostać wniesiona?

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Komentarze

1
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

Zamiast kombinować jak by tu utrudnić życie kierowcom (buspasy, za krótki czas świecenia zielonego na skrzyżowaniach, strefa płatnego parkowania, płatne parkingi przed szpitalami, słupki blokujące wolne miejsca) należałoby raczej myśleć i planować jak życie kierowcom ułatwić. Więcej miejsc parkingowych oraz szersze, łatwiej przejezdne (bardziej optymalne ustawienie sygnalizacji na skrzyżowaniach) i więcej ulic, to dobry kierunek. Kierowcy i pasażerowie bardzo często jadą samochodem i parkują nie dlatego, że mają takie widzimisię, tak im się podoba, czy z czystej fanaberii, tylko bardzo często z powodu, że muszą. Firmy, instytucje, szpitale, przychodnie zdrowia, czy sklepy są bardzo często tak umiejscowione, że dojazd komunikacją miejską jest, delikatnie mówiąc, lekko utrudniony. Nie oszukujmy się- samochodów będzie przybywać - ani ceny samochodów, ani opłaty związane z eksploatacją tego nie zmienią. Ludzie chcą jeździć własnym transportem, ponieważ jest i wygodniej i szybciej. Sztuką jest pogodzić się z tym i odwrócić myślenie z blokowania, na ułatwianie. A że także wiąże się to z kosztami ... cóż, albo płacą kierowcy, albo ktoś inny (właściciele terenu).

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.