To była upalna niedziela, 26 lipca 2020. Prognozy zapowiadały wprawdzie możliwe burze wieczorem i w nocy, ale o godzinie 17.00, nic ich jeszcze nie zwiastowało. Błogi spokój korzystających z ostrołęckiej plaży przerwały syreny alarmowe wozów straży pożarnej.
Zjechały na plażę, by zwodować tu łodzie ratownicze, które natychmiast ruszyły w górę rzeki.
Po kilku minutach wszyscy już znali - powtarzaną z ust do ust informację: Ktoś topił się w Laskowcu.
Oficjalne informacje z policji i straży potwierdzały ją: w okolicach tej miejscowości zniknął pod wodą 18-letni chłopak. Tonął na oczach kolegów, więc szybko zgasła nadzieja, że może wydostał się półprzytomny na brzeg, że może jakoś mu się udało...
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień