Pierwsza dama powinna mieć jasne obowiązki [rozmowa]

Czytaj dalej
Fot. Piotr Smolinski
Karina Obara

Pierwsza dama powinna mieć jasne obowiązki [rozmowa]

Karina Obara

Rozmowa z dr Joanną Modrzyńską, adiunktem w katedrze prawa międzynarodowego i europejskiego UMK, specjalistką etykiety i ceremoniału.

Pierwsza dama powinna mieć jasne obowiązki [rozmowa]
archiwum prywatne Dr Joanna Modrzyńska: - Żona prezydenta przyzwyczaiła nas do tego, że milczała. Taki ma styl.

- Pierwsza dama, zgodnie z ustawą, którą złożyło w Sejmie PiS, ma dostać w końcu pensję. Będzie to ok. 13 tys. zł. To dobrze czy źle, że małżonka prezydenta będzie wynagradzana za swoją funkcję?
- Jak najbardziej powinna być wynagradzana. Kiedy padła wiadomość, że posłowie, i premier mają dostać podwyżki, komentarze były różne, ale wszyscy komentatorzy zgodnie podkreślali, że akurat pierwszej damie wynagrodzenie się należy. To ciężka praca. A przecież każda praca powinna być odpowiednio wynagradzana.

- Ale chyba to wynagrodzenie należałoby obwarować jakimiś obowiązkami?
- Jak w każdej pracy pierwsza dama powinna otrzymać zakres obowiązków, aby nie było niedomówień, że dostaje wynagrodzenie i nic nie robi. Niektórym się wydaje, że jeżdżenie z wizytami zagranicznymi i uczestnictwo w spotkaniach z ważnymi osobami, to łatwa praca. Zapewniam, że to praca, która wymaga często ogromnego wysiłku i pochłania dużo czasu. Niewykluczone, że będziemy kiedyś mieli w Polsce „pierwszego męża”, bo prezydentem zostanie kobieta. Dobrze, że te sprawy zostaną wreszcie uregulowane.


Wideo: Projekt PiS: Wzrosną pensje prezydenta i członków rządu

źródło: Agencja Informacyjna Polska Press

- Ale nasza obecna pierwsza dama prawie wcale się nie wypowiada. Czy w zakresie jej obowiązków powinno być także wypowiadanie się na ważne społecznie tematy?
- Poprzednie pierwsze damy w Polsce zawsze zabierały głos w ważnych społecznie sprawach i dobrze, że nie zapomniano i o nich. Byłe prezydentowe też otrzymają pensje (po ok. 11 tys. zł). Na stronie prezydenta, w zakładce „wypowiedzi Pierwszej Damy” znajdziemy nieco ponad 40 listów, które podpisała Agata Kornhauser-Duda. Rzeczywistych wypowiedzi w istotnych kwestiach było naprawdę niewiele.

- Wypowiedzi pani prezydentowej są albo bardzo zachowawcze, albo milczy.
- I dlatego teraz, przy nadaniu jej pensji, powinna mieć zapisane w zakresie obowiązków m.in. zajmowanie stanowiska w ważnych sprawach.

- To mógłby zmienić Sejm, ale większość ma PiS, który na wcześniejsze milczenie pierwszej damy raczej reagował pozytywnie.
- Obawiam się, że obecnemu rządowi niezbyt zależy na tym, aby pierwsza dama wypowiadała się publicznie. Na pewno nie jest tym zainteresowany w takim stopniu, w jakim jest opinia publiczna. Dlatego też zapewne na przyznaniu pensji się skończy. Obym się myliła.

- A myśli pani, że pierwsza dama po przyznaniu pensji może się zmienić i zacznie więcej mówić?
- Liczę na jej dobrą wolę. Skoro otrzymuje wynagrodzenie, dobrze by było, aby wyszła naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa. To oznacza angażowanie się w różnorodne akcje, nie tylko takie, które są po myśli jej męża czy partii rządzącej.

- Środowiska prawicowe nie zgłaszają pretensji co do wizerunku i zachowań pierwszej damy, ale środowiska kobiece bardzo nalegają na to, by pierwsza dama silniej reprezentowała interesy kobiet.
- Tu też się obawiam, że przez ostatnie miesiące żona prezydenta przyzwyczaiła nas do tego, że milczała i taki pozostanie jej styl.

- Chyba że ten styl zmieni zakres obowiązków.
- PiS ma w Sejmie większość, więc nawet jeśli będzie zakres obowiązków dla pierwszej damy, będzie on raczej ogólny, lakoniczny.

- Mimo to uważa pani, że żona prezydenta powinna dostawać wynagrodzenie?
- Tak, bo to czyni nas krajem cywilizowanym. W innych krajach od dawna żony prezydentów pobierają wynagrodzenie. My ciągle jeszcze, z punktu widzenia protokołu dyplomatycznego, mamy wiele spraw do uregulowania. Ostatnie unormowania miały miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym. Czas najwyższy, aby je unowocześnić.

Karina Obara

Polityka, psychologia i kultura są ze sobą nierozerwalnie związane i dlatego fascynują mnie dziennikarsko. To, co ludzie wyprawiają na tych polach jest warte pokazania. Zdanie niech każdy wyrobi sobie sam:-)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.