Po raz dziewiętnasty posłuchaliśmy szant. Również w Chojnicach

Czytaj dalej
Fot. Janina Waszczuk
Janina [email protected]

Po raz dziewiętnasty posłuchaliśmy szant. Również w Chojnicach

Janina [email protected]

Za rok okrągły jubileusz szantowych opowieści. Trudno uwierzyć? Spotkaliśmy się dziewiętnaście razy z morskimi piosenkami.

W tym roku wprowadzono nowinkę i zespoły, zarówno w pierwszym dniu festiwalu, jak i w drugim, występowały także w Chojnicach.

Tu widownię jednak trzeba przyzwyczaić do morskich opowieści, za to w Charzykowach prawdziwi fani żeglarskich pieśni doskonale czują i się bawią. Tam jest atmosfera do zabawy w rytm morskich piosenek. Pierwszy dzień festiwalu należał m.in. do Orkiestry Samanta, Ryczących Dwudziestek i Drake. Organizatorzy w tym roku zaprosili zagraniczny zespół, który „dał czadu” na scenie, a publika pokochała go od razu. Gwiazdą wieczoru został zespół Harmony Glen z Holandii, który skradł serca publiczności energiczną, pełną radości muzyką. Na zakończenie festiwalu wystąpiła „Atlantyda“, wielokrotnie już występująca na deskach amfiteatru im. Ottona Weilanda. Starych znajomych przywitano gromkimi brawami. Nie inaczej było z zespołem Perły i Łotry, które od lat bawią się wspólnie z publicznością w Charzykowach. W ramach festiwalu był konkurs szant i pieśni o Wielki Pagaj Ottona Weilanda. Uczestnicy zaprezentowali się na chojnickim rynku i na scenie w Charzykowach. A zwycięzca głównej nagrody Krzysztof Szczęśniak został też świetnie przyjęty przez publiczność. Szcześniak upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu - nie miał problemu ze zdobyciem sympatii jury oraz widowni.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.