Po tragicznym wypadku na Bartodziejach mieszkańcy domagają się zmian

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Dorota Witt

Po tragicznym wypadku na Bartodziejach mieszkańcy domagają się zmian

Dorota Witt

Na wtorek policjanci przygotowują raport na temat zdarzeń drogowych, do jakich doszło w pobliżu skrzyżowania ulic Głowackiego i Gajowej. Ma dostarczyć argumentów podczas spotkania z drogowcami, na którym wspólnie zastanowią się, czy i jakie zmiany trzeba tu wprowadzić, by zwiększyć bezpieczeństwo. Mieszkańcy chcą, m.in. świateł. Co na to ZDMiKP?

Jak informuje policja, zorganizowanie spotkania komisji złożonej z policjantów i drogowców z ZDMiKP to standardowe postępowanie po śmiertelnym wypadku. Do takiego, przypomnijmy, doszło w środę. 29-letni mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala, po tym, jak uderzył go znak, który runął na skutek uderzenia przez mercedesa, biorącego udział w zderzeniu z seatem. Kierowca seata nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu kierowcy mercedesa. Ten pierwszy usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Podczas przesłuchania tłumaczył, że źle zinterpretował znak drogowy.

- We wtorek (06.08) policjanci spotkają się z drogowcami, wspólnie przeanalizują dane, które przedstawimy w raporcie. Szczegółowo wskażą one, do jakich zdarzeń drogowych tu dochodzi i jak często - informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

- Tego typu spotkania prowadzimy od wielu lat, cyklicznie - uściśla Krzysztof Kosiedowski z ZDMiKP w Bydgoszcz. - Omawiamy wspólnie ze służbami mundurowymi różne kwestie zawodowe, w tym z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego, zatem - podkreślam - to nie jest „rutynowe działanie po tragicznych wypadkach”.

Progi, rondo, azyle dla pieszych

Bydgoszczanie szybko podjęli dyskusję na temat bezpieczeństwa w pobliżu skrzyżowania ul. Gajowej i Głowackiego. Relacjonują, że właściwie nie ma dnia, w którym nie słyszeliby tu, że jakieś auto hamuje z piskiem opon. Często dochodzi do wypadków. Sytuacja niepokoi zwłaszcza, że w najbliższym sąsiedztwie skrzyżowania są trzy szkoły i bursa. Znaków nie brakuje, bo stoi ich tu kilkanaście. Zatem czego trzeba, by do tragedii nie dochodziło?

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • jakie pomysły mają mieszkańcy, aby zwiększyć bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu
  • jak ZDMiKP ustosunkował się do pomysłów mieszkańców
Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.

    już od
    2,46
    /dzień
Dorota Witt

Komentarze

2
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Wociech K

"W mojej ocenie próby powiązania ZDMiKP z tym, co się stało są poważnym nadużyciem - zauważa w odpowiedzi Krzysztof Kosiedowski"
a od czego Wy jesteście, od pierdzenia w stołki? Zginoł człowiek, ilu musi zginąć jeszcze albo zostać kalekami aby szanowny pan stwierdził że to może, obowiązek ZDMiKP aby ulepszać infrastrukturę drogową, zapewnić bezpieczeństwo pieszym i kierowcą. W tym wypadku zawinił kierowca, ale może gdyby były np. podniesione przejścia to nie doszło by do tragedii. Proszę zobaczyć jak autobusy muszą jeździć po chodnikach aby się zmieścić na skrzyżowaniu. Kawałek dalej Kamienna / Gajowa, skręcając z Kamiennej w Gajową jadąc od Wyszyńskiego nie widać rowerzystów, którzy mają pierwszeństwo, nie którzy jadą dość szybko, kierowca musi praktycznie się zatrzymać aby zobaczyć czy nie ma rowerzysty, tył samochodu zostaje na Kamiennej, i tu o stłuczkę nie problem. Rozwiązanie jest proste, przed skrzyżowaniem zamienić trakt pieszych z rowerowym, rowerzysta zwolni, a kierowca będzie miał więcej czasu na reakcję.

silnamor

Wystarczy aby młode tajfuny za kierownicą, przestrzegali przepisów. Są tam szkoły, i inne, miejsca gdzie chętnie młodzi się "szpanują". Na efekty nie trzeba czekać, TO WIDAĆ...

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.