Podlasie SlowFest. Zasmakujemy sztuki w rytmach slow

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Julita Januszkiewicz

Podlasie SlowFest. Zasmakujemy sztuki w rytmach slow

Julita Januszkiewicz

Koncerty, pokazy filmowe, spektakle, spotkania z literaturą i degustacje. Latem w Supraślu zagości festiwal Podlasie SlowFest Sztuka. Kulinaria. Natura.

To był świadomy wybór - zapewniał Roman Gutek, prezes Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. Pasjonat kina, działacz kulturalny, współzałożyciel firmy Gutek Film. Jest twórcą prestiżowego Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Jakiś czas temu wpadł na pomysł, by zorganizować kameralny festiwal w Supraślu.

- To nie jest związane z moim wiekiem - uśmiechał się podczas konferencji prasowej w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. - Tak sobie pomyślałem, by zrobić wydarzenie w kontrze do wielkich festiwali, które odbywają się w Polsce, Europie i na świecie. Bo takich imprez jest dużo.

Po chwili przyznał: - I sam sobie przeczę, bo organizuję duży festiwal, który gromadzi ponad 100 tysięcy osób. To T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

Miejsce było pierwsze

Ty m razem Roman Gutek chciał zrobić coś innego. Zamarzył sobie wydarzenie kulturalne, które nie byłoby konsumowaniem sztuki, oglądaniem pięciu filmów czy słuchaniem 7-10 koncertów dziennie, czyli bieganiem z jednego miejsca na drugie.

- Bardzo ważne jest obcowanie z kulturą i sztuką. Żeby widzowie czekali na wydarzenie, cieszyli się nim. Żeby usiedli sobie z kieliszkiem wina czy ze szklanką soku czy piwa i rozmawiali. Delektowali się sztuką - przekonywał Roman Gutek.

Chce zacząć od Supraśla, bo jak mówi, miejsce było pierwsze. Dwa lata temu spędził tutaj z grupą przyjaciół Sylwestra. Śniegu nie było, więc zeszli miasto wzdłuż i wszerz. - Bardzo mnie wtedy urzekło. Położenie w środku Puszczy Knyszyńskiej, urokliwa ulica 3 Maja, monastyr, Wierszalin... I ta cisza. Bo tam o godz. 20 wszystko zamiera. I fajnie - zachwycał się Roman Gutek.

I tego małomiasteczkowego spokoju nie chce burzyć. Ba, ma on istotne znaczenie dla jego pomysłu. Podlasie SlowFest to interdyscyplinarne wydarzenie. Jest skierowane do osób poszukujących kameralnych wydarzeń kulturalnych, wyciszenia oraz alternatywnych form spędzania wolnego czasu.

Perełki kina w wolnym tempie

Festiwal potrwa od 1 lipca do 17 września. Przez 2,5 miesiąca odbywać się będzie jedno lub dwa artystyczne wydarzenia dziennie.

To będzie także nie lada gratka dla miłośników ambitnego kina. Widzowie zobaczą dzieła z nurtu slow cinema.

- Slow to powolność, zwolnienie. Jest to istotne, by się zatrzymać, a to przecież ma sprzyjać oglądaniu - podkreślał Roman Gutek, który na ekrany polskich kin wprowadził filmy takich reżyserów, jak Pedro Almodóvar czy Jim Jarmusch.

W Supraślu zaplanowano pokazy ok. 60 mało znanych w Polsce filmów z reprezentujących nurt slow cinema m.in.: Lava Diaza, filipińskigo niezależnego filmowca. Jego filmy są monumentalne. Trwają nawet 8-9 godzin. Będą też dzieła takich reżyserów, jak Bruno Dumonta, Piotra Dumały oraz Marcina Dudziaka. I wreszcie, będzie można obejrzeć odnowione cyfrowo kopie filmów Andrieja Tarkowskiego. Jest uważany za jednego z największych artystów w historii sztuki filmowej. Jego filmy zdobywały nagrody na festiwalach w Cannes i Wenecji.

Odbędą się też pokazy europejskich filmów dla dzieci i młodzieży. Ale jak zastrzega Roman Gutek, nie będą to projekcje hollywoodzkie i disneyowskie, ale takie, które rzadko można oglądać w telewizji.

Coś dla wybrednych melomanów

Będą też koncerty. Zresztą, każdy jak zapowiadają organizatorzy Festiwalu Podlasie SlowFest, każdy z nich ma być wyjątkowym doznaniem estetycznym oraz podróżą w nowy obszar dźwięków. Nad Supraślą będzie więc można posłuchać subtelnej odmiany muzyki improwizowanej, dawnej, klasycznej, jazzu, world music. Pojawią się też artyści łączący najwyższe walory artystyczne z korzeniami muzyki tradycyjnej. Wystąpi m.in urodzona w Białymstoku, znana wokalistka Karolina Cicha.

- Okazją będzie też koncert Josefa van Wissema. Za muzykę do filmu „Tylko kochankowie przeżyją” Jima Jarmuscha zdobył nagrodę w Cannes - mówi Roman Gutek.

Koncerty będą się odbywały w Domu Ludowym, kościele i Akademii Supraskiej. Śmiało więc można uznać, że wielki świat zawita do Supraśla. Ale ważni są też podlascy artyści.

- Nie bez kozery warto wspomnieć o Tetrze Wierszalin. Jest on oryginalny, ale jest też stąd- zauważa Roman Gutek. Turyści będą wiec mogli obejrzeć siedem spektakli Teatru Wierszalin z ostatnich lat.

Nie zabraknie też dyskusji literackich, czytania w plenerze, happeningów, warsztatów dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Zaproszono m.in. Piotra Janickiego, urodzonego w Białymstoku poetę oraz Julię Fiedorczuk.

A temu wszystkiemu będą towarzyszyć warsztaty, spacery. - Zaproponujemy wycieczki do Białowieży, Kruszynian. Będą szwendaczki supraskie. Opowiemy o szeptuchach - wylicza Roman Gutek. - Chodzi o to, by podkreślić wielokulturowość Podlasia.

I zapewnia, że nasz region może się promować przez kulinaria. Będą więc degustacje i pokazy filmów o tematyce kulinarnej. Zaproszeni szefowie będą przygotowywać specjalne kolacje. Wśród nich są np. Joanna Jakubiuk, gotowała w supraskim Alkierzu, Michał Arciszewski, z tutejszej „Prowincji” i Łukasz Rakowski (szef kuchni hotelu Cristal).

Niektóre imprezy mają się odbywać w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej, w Ciechanowcu, Sejnach, Krasnogrudzie i Białowieży. Jednak najwięcej w Supraślu.

- Bardzo się cieszę, że Roman Guzek dowartościowuje Podlasie i nasze uzdrowisko. Bo głównym miejscem spowolnienia ma być Supraśl - dziękował Radosław Dobrowolski, burmistrz Supraśla.

- Podlasie SlowFest to wielka szansa dla Supraśla - przekonuje Adam Jakuć, dyrektor Centrum Kultury i Rekreacji w Supraślu. - Liczymy, że SlowFest przyciągnie falę turystów nie przypadkowych, ale świadomych, którzy szukają ciszy, spokoju, pięknych zabytków i urokliwej przyrody, smacznego i zdrowego jedzenia.

Tym bardziej, że Podlaskie rzadko gości tak spektakularne wydarzenia kulturalne. Kilka lat temu w stolicy naszego województwa odbył się Międzynarodowy Festiwal Filmvisage. Gościli u nas wtedy, znani aktorzy, jak Dorota Stalińska, Olaf Lubaszenko i Edward Linde-Lubaszenko, czy Magdalena Zawadzka.

Warto się pośpieszyć

5 czerwca rozpocznie się internetowa sprzedaż biletów. Od 29 czerwca będzie można kupić je w Domu Ludowym w Supraślu. Program festiwalu można znaleźć na podlasieslowfest.pl. Do festiwalu 250 tys. zł dołożył samorząd województwa podlaskiego.

Julita Januszkiewicz

Publikuję głównie w "Kurierze Porannym" i "Gazecie Współczesnej". Dziennikarką jestem od kilkunastu lat. Śledzę to co się dzieje w gminach powiatu białostockiego. Ale interesują mnie też ciekawostki historyczne, wykopaliska archeologiczne. Lubię tematy społeczne, a od niedawna zajmuję się również edukacją. Nie boję się pisać o sprawach trudnych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.