Podwyżki dla pielęgniarek od września 2018 roku zachęciły do pracy? W Łódzkiem więcej zgłoszeń do pracy w zawodzie pielęgniarki i położnej

Czytaj dalej
Fot. Polska Press Grupa
Agnieszka Jędrzejczak

Podwyżki dla pielęgniarek od września 2018 roku zachęciły do pracy? W Łódzkiem więcej zgłoszeń do pracy w zawodzie pielęgniarki i położnej

Agnieszka Jędrzejczak

Więcej niż zwykle pielęgniarek i położnych w Łódzkiem chce jesienią zacząć pracę w zawodzie. To może być efekt zapowiadanej podwyżki pensji zasadniczej o minimum 1.100 zł brutto, choć jeszcze nie wiadomo czy zostanie ona wypłacona w ustalonym terminie. NFZ w Łodzi pyta dyrektorów placówek medycznych o liczbę zatrudnionych pielęgniarek i położnych, by określić, ile pieniędzy przeznaczyć na podwyżki.

To efekt porozumienia, pod którym 9 lipca tego roku podpisał się minister zdrowia, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych oraz NFZ. Zgodnie z jego zapisami dotychczasowy dodatek dla pielęgniarek zostanie włączony do wynagrodzenia zasadniczego i od 1 września ma ono wzrosnąć o minimum 1.100 złotych brutto miesięcznie, a od 1 lipca 2019 roku o kolejne 100 zł.

NFZ przygotowuje wypłatę dla każdej pielęgniarki po 1.600 zł brutto, z których pracodawca ma pokryć wzrost ich wynagrodzenia. Żeby jednak pieniądze mogły być wypłacone, musi być do tego podstawa prawna, a takiej nadal nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie.

– Oczekujemy na rozporządzenie, które będzie aktem prawnym dla zapisów zawartego w lipcu przez cztery strony porozumienia. Projekt rozporządzenia jest na etapie opiniowania. Ufam, że ustalone tak w porozumieniu, jak i akcie prawnym zasady, będą gwarantowały sprawiedliwy wzrost wynagrodzenia wszystkim pielęgniarkom i położnym – mówi Agnieszka Kałużna, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Łodzi.

Czytaj też: Pielęgniarki z Łódzkiego odchodzą z pracy. Szpitale będą miały problemy

Realna podwyżka

Kwota brutto wypłacana pielęgniarkom przez NFZ to nie nowość, bo 1.600 zł w sumie wynosiły dodatki wprowadzone przez byłego ministra zdrowia Mariana Zembalę w wyniku porozumienia z pielęgniarkami z 2015 roku (pensja wzrastała o 400 zł przez cztery lata). Termin ostatniej transzy wyznaczono na 1 września 2018 roku.

Nowością jest za to włączenie tego dodatku do pensji zasadniczej, co realnie podnosi wynagrodzenie. Podwyżkę dostaną pielęgniarki zatrudnione na umowę o pracę, które ten dodatek dostają.

– Dyrektorzy placówek mają czas do 14 sierpnia na złożenie informacji o liczbie pielęgniarek i położnych wykonujących u nich ten zawód w myśl ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej. Informacje powinny zostać przedstawione według stanu zatrudnienia na dzień 1 sierpnia – mówi Anna Leder, rzecznik prasowy NFZ w Łodzi.

Fundusz na tej podstawie przygotuje aneksy do umów, zapewniające średni wzrost miesięcznego wynagrodzenia wraz z pochodnymi w przeliczeniu na etat albo równoważnik etatu pielęgniarki o 1.600 zł brutto. Naliczona kwota obowiązywać ma od 1 września 2018 roku do 31 sierpnia 2019 r. A to oznacza, że wchodząca do zawodu pielęgniarka od jesieni może w najlepszej perspektywie zarabiać 3.300 zł brutto. Dzisiaj pensja pielęgniarki nierzadko nie osiąga nawet 2 tys. zł, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.

Czytaj też: Łódzkie szpitale walczą między sobą o pielęgniarki, bo nie ma kto pracować

Więcej chętnych do pracy

Łódzki samorząd pielęgniarek już dostrzegł większe zainteresowanie tym zawodem. – W lipcu prawo wykonywania zawodu stwierdzono 56 pielęgniarkom, położnym i pielęgniarzom. W stosunku do innych miesięcy jest to znacząca liczba. I już widzimy, że w sierpniu wniosków będzie jeszcze więcej – dodaje przewodnicząca ORPiP w Łodzi.

Jeśli któryś z szefów placówek nie przekaże NFZ informacji o liczbie zatrudnionych pielęgniarek, musi liczyć się z karą rzędu 2 proc. wartości umowy z NFZ.

W łódzkiej izbie zarejestrowanych jest ponad 18 tysięcy pielęgniarek i położnych, z czego czynnych zawodowo około 12 tysięcy. Niestety, średnia wieku pielęgniarki w naszym regionie rośnie z roku na rok i dziś to 52 lata, a położnej - 45. Przez zwiększanie obowiązków nakładanych na pielęgniarki i położne, bez jednoczesnego wzrostu wynagrodzenia, zainteresowanie tym zawodem drastycznie spadło. Dla porównania - w Szwajcarii na tysiąc mieszkańców przypada aż 16 pielęgniarek, w Niemczech - 11, Czechach - 8, a w Polsce wskaźnik ten jest na poziomie 5,2.

Według danych związku zawodowego pielęgniarek i położnych do roku 2022 najwięcej pielęgniarek odejdzie na emeryturę w województwach: łódzkim (39,05 proc.), podlaskim (38,86 proc.) i zachodniopomorskim (35,72 proc.). Jeśli sytuacja w tym zawodzie nie polepszy się, nie będzie miał kto ich zastąpić.

Zobacz też: "Rozmowy o pieniądzach są najtrudniejsze". Kryzys w rzeszowskim szpitalu i kolejna tura mediacji z pielęgniarkami

Agnieszka Jędrzejczak

Komentarze

72
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Lysiak

Kłamstwo.Okradane i oszukiwane są pielęgniarki w PÓZ.

Piel...

Przeczytałam prawie wszystkie komentarze z tej strony i muszę niestety stwierdzić że jestem zażenowana i jest mi bardzo przykro że społeczeństwo jak i również inni pracownicy ochrony zdrowia mogą być tak zawistni i tak ciągle jeździć po naszej grupie zawodowej!!!! Kiedy to się wreszcie skończy??? Kiedy będziecie się wszyscy szanować zamiast wytykać kto ile zarabia...?? Każdy z nas jest człowiekiem, ma swoje życie i swoje rodziny, i każdy powinien zarabiać godnie, ja to rozumiem!
Jakbyście dobrze wszyscy czytali to w artykule jest jasno napisane że 1100 zł brutto zastąpi dotychczasowy dodatek tzw zembalowy! (który do tej pory wynosił 1200 zł brutto brutto czyli ok 640 zł na rękę!) i to było w niektórych z czego tak naprawdę do pensji doda się tylko 100 zł więcej niż rok temu! Od września miałyśmy według zapisów z 2015 roku otrzymać już wreszcie 1600 zł brutto brutto czyli ok 850 zł na rękę dodatku do pensji podstawowej... Nikt nie rozumie z was jako to jest robione naprawdę... Zamiast mieć więc więcej o 237 zł niż rok temu będzie tylko ok 100??!! A idzie w świat wiadomość że pielęgniarki mają podwyżki całe 1100 zł brutto??!!! Ludzie czytajcie i słuchajcie co mówią bo wam się wyświetla tylko tak kwota 1100 lzł ale nie patrzycie że zamiast więcej niektóre pielęgniarki będą zarabiać mniej bo dyrektorzy zrobią te wypłaty tak żeby im było dobrze, a nie pracownikowi!!! Nie bądźcie tak zawistni skoro nie wiecie wszystkiego...! Żal mi was...:-(
To dyrektorzy sobie decydują którą cześć dodatku włączać a którą nie

Edi

Jaka praca taka płaca

Wiola

Pielegniarek brakuje na oddziale bo w rejestracjach siedzą hehhhh

Gość

Teraz ratownicy powinni strajkować

Tak to jest

Jeśli PIS nie będzie brał pielegniarek pod uwagę idę dziś na tę partię głosować i nie tylko ja aaaaa dość tego !

Pielęgniarka

Podwyżka o 1100zł. Szkoda, że nikt nie dodał, że zabierają 1600

Iva

Podzielili pielęgniarki na wschód i zachód w zarobkach a przed tym wszystkim było płacone z Rządu i było sprawiedliwie nikt nie miał pretensji a tak to społeczeństwo pielęgniarskie jest skłócone i po co to

G

Nigdy nie było dobrze i nie będzie już nie liczę na to pora na emeryturę

Młoda pielęgniarka

Po przeczytaniu komentarzy...opadły ręce. Jestem osobą, która rozpoczęła niedawno pracę w szpitalu klinicznym tylko dlatego, że mam jeszcze wsparcie finansowe od rodziców. Praca trzech pielęgniarek na około 30 pacjentów na oddziale chirurgicznym nie ma końca. Bywa, że jesteśmy cały dyżur bez konkretnej przerwy na posiłek. Większość personelu medycznego jest tuż przed emeryturą, bądź zmianą pracy na lżejszą. Społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy jaki jest harmonogram dyżuru pielęgniarki. Nie bez powodu 90% moich znajomych emigruje. Potrzeba zmian bardzo szybko, bo przyszłość Ochrony Zdrowia jest dosyć mroczna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.