Podzielcie się urzędami!

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Jakubowski
Adam Willma

Podzielcie się urzędami!

Adam Willma

Hasło przeprowadzenia Trybunału Konstytucyjnego poza Warszawę jest dziś, oczywiście, elementem politycznej przepychanki. Ale akurat takich odprysków warszawskich wojenek życzyłbym sobie jak najwięcej. Trybunał poza Warszawą? A niby dlaczego nie, skoro na Słowacji można go było umieścić w Koszycach?

Od początku polskiej transformacji przyjęto francuski (lub jak wolą niektórzy - rosyjski) model administracyjny - skupiając niemal wszystkie główne urzędy w stolicy. Nie trzeba było czekać długo, aby centralizacja przyniosła dalsze skutki. Już w pierwszej dekadzie polskiej wolności, nadżarty korupcją system zmusił wiele lokalnych firm do przeniesienia siedzib do Warszawy. Trzeba było być blisko stołecznych salonów, aby pilnować interesów. A Warszawa z dziesiątkami tysięcy dobrze płatnych posad urzędniczych dryfowała coraz dalej od problemów Polski B.


Od ćwierćwiecza słyszymy te same argumenty
- o centralnym położeniu czy szlakach komunikacyjnych. Na szczęście w czasach wszechobecnej sieci zmienia się wszystko. O tym, że z powodzeniem można zdecentralizować państwo, świadczy przykład niemiecki. Federalny Urząd Transportu Drogowego mieści się w 80-tysięcznym Flensburgu, dla którego jest największym pracodawcą (ktoś musi zliczyć punkty karne dla kierowców w całych Niemczech). Urząd Ochrony Środowiska przeniesiony został do 80-tysięcznego Dessau. Co więcej - dwie główne telewizje publiczne urzędują z dala od Berlina (w Monachium i w Moguncji).

Dlaczego zatem nie przenieść centrali ZUS do Grudziądza, krajowego nadzoru budowlanego do Gdyni, generalnego konserwatora zabytków do Krakowa, a dyrektora archiwów do Kalisza? Problemem Polski pozawarszawskiej jest m.in. to, że odebrano jej dumę i wiarę w siebie. Przeprowadzka urzędów byłaby dla niej dobrą rekompensatą.

Adam Willma

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.