Tomasz Maleta

Potop, czyli raz do roku w Białymstoku. Ulewa znów zalała miasto

Potop, czyli raz do roku w Białymstoku. Ulewa znów zalała miasto Fot. Kolizyjne Podlasie
Tomasz Maleta

Tradycji stało się zadość. Przynajmniej raz w roku Białystok musi zostać zatopiony.

I marne to pocieszenie, że potop nastał dopiero we wrześniu. Był trzykrotnie mniejszy niż ubiegłoroczny, ale w wielu miejscach przyniósł podobne skutki. O ile można zrozumieć, że stare ulice są podtapiane, to już trudno znaleźć wytłumaczenie dla ledwie co przebudowanych ulic (Legionowa i Kaczorowskiego czy nawet o ponad dekadę wcześniejszego tunelu Nila).

Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.