Przedświąteczny remanent

Czytaj dalej
Ryszard Terlecki

Przedświąteczny remanent

Ryszard Terlecki

Sejm w zeszły piątek przegłosował ustawę budżetową. Jej odrzucenie sprawiłoby rządowi wiele kłopotów, m.in. zmuszając do działania w ramach budżetowego prowizorium. Oznaczałoby również utratę przez Prawo i Sprawiedliwość większości sejmowej, czyli stwarzało możliwość przedterminowych wyborów.

Czy na to liczyła opozycja? Tusk mamił swoich zwolenników wcześniejszymi wyborami, usiłując wykrzesać z nich odrobinę energii i udział w opozycyjnych protestach. Dobrze wie jednak, że opozycja wybory przegra, co pokazują wszystkie sondaże. Dziś sumując wyniki opozycyjnych partii trudno sobie wyobrazić, że razem sklecą sejmową większość. Ci, którzy tak myślą nie biorą pod uwagę kampanii wyborczej i mobilizacji zwolenników PiS. Czy inne partie mogą liczyć na taką mobilizację?

Przede wszystkim czy ci, którzy dziś deklarują się jako niezdecydowani, zechcą stracić wsparcie ze strony państwa, takie jak 500 plus, trzynasta emerytura, obniżenie podatku itp.? Głosując na opozycję ryzykują znaczne zubożenie. A wielu umiarkowanych zwolenników Platformy też korzysta z prorodzinnych i prospołecznych profitów. Zagłosują na chciwe łapy partyjnego aparatu?

Jasne, że twardy elektorat Tuska, brzydzący się polską suwerennością, zapatrzony na Berlin i Brukselę, zakompleksiony wobec Zachodu, marzący o pobłażliwości polskiego państwa wobec kombinatorstwa i cwaniactwa, pozostanie wierny swoim dotychczasowym idolom.

Czy jednak uzbiera się tego 20 procent? A czy lewica ogarnie się po kolejnych rozłamach i kłótniach? Czy jej tradycyjny elektorat nie wybierze dostatniejszego życia zamiast obyczajowej rewolucji i społecznych eksperymentów? Dziś lewica może liczyć na poparcie w granicach między 7 a 10 procent, ale za dwa lata to poparcie mogą podzielić między siebie różne czerwone i zielone frakcje, a wtedy nie znajdą się w parlamencie, podobnie jak PSL.

Partia Hołowni jest polityczną zagadką, walczy o wyborców z Platformą, ale 10 procent nie przekroczy. Konfederacja dziś utrzymuje kilkuprocentowe poparcie dzięki kontestowaniu szczepień. Czy taka kontestacja będzie aktualna za dwa lata?

Prawo i Sprawiedliwość ma dziś około 35 procent pewnych wyborców, ale w kampanii zapewne wzmocni swój wynik. Na jego korzyść będzie działać wygasająca inflacja i powrót intensywnego wzrostu gospodarczego. Opozycja nie ma programu, może więc tylko obiecywać, że za jej rządów będzie gorzej. Źle odbierana jest także antypolska postawa przedstawicieli Platformy i lewicy w Unii Europejskiej.

Jest oczywiste, że w trudnych dla Europy czasach lepiej trzymać się własnego, narodowego i państwowego interesu, niż popierać tych, którzy za odzyskanie władzy i udział w podziale łupów gotowi są handlować suwerennością własnej ojczyzny.

Ryszard Terlecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.