Radni poparli PKS Suwałki. Jednomyślnie, mimo podziałów

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Kubaszewski

Radni poparli PKS Suwałki. Jednomyślnie, mimo podziałów

Tomasz Kubaszewski

Miejscy radni opowiedzieli się przeciw połączeniu spółek PKS w woj. podlaskim. Twierdzą, że nie gwarantuje ono poprawy sytuacji ekonomicznej żadnej z pięciu firm.

Dziwią się także, że podmiotem przejmującym jest PKS Białystok, czyli spółka znajdująca się w trudnej sytuacji - znacznie gorszej niż PKS Suwałki. Obawiają się też wyprzedaży majątku suwalskiej firmy, przeniesienia nowoczesnego taboru samochodowego do innych miast i ograniczania połączeń autobusowych.

Nieznana struktura nowej spółki budzi lęk pracowników przed utratą pracy

- przypominają.

Swoje stanowisko suwalscy radni przyjęli jednogłośnie. W sprawie pomysłu lansowanego od wielu miesięcy przez marszałka województwa, w mieście panuje wyjątkowa zgodność, ponad wszelkimi podziałami. Nieco wcześniej, na specjalnej konferencji prasowej wystąpili obok siebie przedstawiciele PiS, SLD, Solidarności, OPZZ i ZNP.

Zebrano też ponad 4 tys. podpisów przeciw połączeniu. Suwalczanie dziwią się, że ze strony marszałka województwa nie wywołało to żadnej reakcji.

Tymczasem procedura łączenia PKS-ów trwa. Nowa spółka ma rozpocząć działalność już od 1 stycznia 2017 r. Związkowcy z Suwałk liczą, że wojewoda podlaski uchyli uchwałę zarządu dotyczącą inkorporacji.

Twierdzą, że są ku temu podstawy. A jeśli tak się nie stanie, po nowym roku w suwalskim PKS-ie rozpocznie się strajk.

Tomasz Kubaszewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.