Rejestracja auta bez kolejki? Tak ma być. Ale jeszcze nie teraz
Władze Białegostoku obiecują usprawnienia. Będziemy mogli przez internet obserwować dokładnie, w którym miejscu kolejki jesteśmy. Ale na razie nawet się nie zarejestrujemy.
Na stronie e-kolejki zamieszczony jest komunikat, że trwają właśnie prace nad wdrożeniem nowego systemu. I mogą wystąpić niedogodności związane z umawianiem się na wizyty do urzędu. Efekt jest taki, że w październiku w ogóle się nie umówimy.
Władze miasta twierdzą, że są na finiszu i nowy system będzie gotowy w listopadzie. Może nawet pod koniec października. Ma być bardziej nowoczesny. O to zresztą apelował na początku października Sebastian Putra z PiS. Punktował władze, że nie ma u nas możliwości, by petent obserwował w internecie w czasie rzeczywistym, jak „idzie” kolejka.
- Skoro w urzędzie działa system, dzięki któremu na wyświetlaczu pokazywany jest numerek, który jest akurat obsługiwany, to jaki problem, by udostępnić te dane w internecie? - pytał na naszych łamach Putra.
Mówił o przypadkach, że ktoś rezerwuje kolejkę danego dnia na godzinę 9, przychodzi do urzędu i musi czekać na przyjęcie dwie godziny. - Ludzie przecież pracują. Nie mogą brać dnia wolnego, by zarejestrować pojazd - mówił Putra.
Teraz ma być lepiej. Jak pisze prezydent Tadeusz Truskolaski w odpowiedzi na interpelację, nowy system da możliwość śledzenia kolejki w internecie. Dodał, że prace nad usprawnieniem e-kolejki trwają już od września.
- Po wyborach rozważę napisanie kolejnej interpelacji. Chciałbym poznać szczegóły prac, które podobno trwają od września. Mam wrażenie, że urząd zaczął coś robić dopiero po mojej interpelacji - twierdzi radny Putra.
Prezydent Truskolaski przekonuje, że nie da się wdrożyć rozwiązań, które przynoszą dalekosiężne skutki w tak krótkim czasie, jaki upłynął od złożenia interpelacji. - Już wcześniej zrobiliśmy szczegółowy audyt działania systemu, a usprawnienia zaczęliśmy wdrażać już w wakacje - podkreśla.
Wylicza też działania, które miasto już wdrożyło. - Od kilkunastu tygodni mieszkańcy mogą skorzystać z pomocy asystenta. Wyznaczeni urzędnicy wstępnie weryfikują kompletność dokumentów i pomagają wypełnić wnioski. Skorzystało z tego już ok. 3,5 tysiąca klientów urzędu - mówi Truskolaski.
Mieszkańcy mogą też zostawiać wnioski w informacji i umówić się na odbiór dokumentów następnego dnia. - W tej chwili nie ma żadnych kolejek - twierdzi prezydent.
- A ja znam przypadek, że niedawno mieszkaniec czekał pięć godzin. Co prawda, prawdopodobnie nie skorzystał z e-kolejki. Ale i tak pięć godzin to stanowczo za dużo - mówi radny Putra.
Byliśmy wczoraj w urzędzie. Petenci czekali po pół godziny. Nie skorzystali z e-kolejki, przyszli „z ulicy”. - Mnie w ogóle nie powinno tu być. Numer rejestracyjny powinien „iść” za człowiekiem jak PESEL. Czyli zmieniam auto, a numer mam ten sam - mówił Jerzy Drewnowski.