Rewolucja w BKM? Masz auto - pojedziesz taniej autobusem

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

Rewolucja w BKM? Masz auto - pojedziesz taniej autobusem

Tomasz Mikulicz

Tego chcą miejscy radni PiS. Pomysł nie podoba się PO. A miasto ostrzega: wzrosną dopłaty do komunikacji miejskiej.

- Dzięki temu rozwiązaniu w centrum będzie mniej aut i więcej wolnych miejsc parkingowych - mówi radny PiS Marek Chojnowski. Na wrześniowej sesji jego klub zamierza przedstawić projekt uchwały, by każdy właściciel czy współwłaściciel auta legitymujący się dowodem rejestracyjnym mógł jeździć komunikacją miejską na bilecie ulgowym. Zapłaciłby więc o połowę mniej niż za normalny bilet.

Karola Masztalerza z komitetu Truskolaskiego też PiS-owski pomysł nie przekonuje.

- Łatwo szastać cudzymi pieniędzmi - komentuje. - Śmiać mi się chce, gdy słyszę taką argumentację. Wątpię, by mieszkańcy nagle zostawili auta i przerzucili się na komunikację miejską.

Podobnie uważa Maciej Biernacki. - Korzystając z auta dojedziemy zawsze w konkretne miejsce, w które chcemy. Nie jesteśmy też uzależnieni od tego, czy autobus przyjedzie czy nie.

Pomysł podoba się radnemu Wojciechowi Koronkiewiczowi z SLD.

- Wprowadziłbym jeszcze takie same zniżki na Bikery. A że prezydent powie, że nas nie stać, bo trzeba będzie więcej dopłacać do BKM? I tak dokładamy.

- Przede wszystkim trzeba przeprowadzić ankiety. Musimy wiedzieć jaki jest procent tych, którzy mają samochód, a już dziś jeżdżą komunikacją miejską i płacą pełną stawkę. A jaki tych, którzy w związku z obniżką zostawiliby samochód w garażu. Na pierwszych, po wprowadzeniu pomysłu PiS w życie, miasto by straciło, na drugich - zyskało - zaznacza Zbigniew Sulewski z Centrum im. A. Smitha.

Anna Kowalska z magistratu twierdzi, że zmiana może spowodować, że stali pasażerowie BKM poczują się pokrzywdzeni. - Ponieważ to oni fundowaliby wówczas tanie przejazdy tym, którzy zwykle jeżdżą samochodem - podkreśla.

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.