Stadnina w katastrofalnym stanie, a Skarb Państwa nie chce jednak przekazać jej miastu

Czytaj dalej
Fot. Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska

Stadnina w katastrofalnym stanie, a Skarb Państwa nie chce jednak przekazać jej miastu

Agnieszka Kamińska

Budynki Stada Ogierów niszczeją. Placówkę mogłoby przejąć miasto. Agencja Nieruchomości Rolnych „nie jest jednak tym zainteresowana”.

Stado Ogierów w Starogardzie Gd. jest historyczną stadniną z przedwojennymi tradycjami. Majątek zakładu składa się z 16 hektarów gruntów i zabytkowych budynków (m.in. ujeżdżalni, stajni, budynków biurowych i mieszkalnych). Niepokojące sygnały dotyczące placówki pojawiły się kilka miesięcy temu. Mówiło się o jej likwidacji. W Agencji Nieruchomości Rolnych, która sprawuje nadzór właścicielski nad tą spółką Skarbu Państwa, usłyszeliśmy wówczas zapewnienia, że o zamknięciu stadniny nie ma mowy. Argumentowano, że przyjęty został program naprawczy. Miał on przywrócić świetność zakładu. Nic takiego się nie stało. Dziś ANR najchętniej sprzedałaby placówkę

- Nie stać nas na to, żeby dokładać do Stada Ogierów, to by było zabójstwo dla całej spółki. Szukamy jakiegoś mądrego rozwiązania i rozważamy wiele propozycji - tłumaczy Zygmunt Komar, prezes Stada Ogierów w Starogardzie Gd. z siedzibą w Rzecznej.

Prezydent Starogardu Gd. Janusz Stankowiak, w piśmie skierowanym do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, wyraził brak akceptacji dla pomysłu sprzedaży Stada Ogierów. Zaproponował, że nieodpłatnie mogłoby przejąć je miasto.

Prezydent oświadczył, że dołoży wszelkich starań, aby odtworzyć, odrestaurować i utrzymać wszystkie ważne i cenne dla mieszkańców Starogardu wartości Stada Ogierów.

- Z punktu widzenia interesów mieszkańców miasta, sprzedaż Stada jest dla prezydenta nie do zaakceptowania - wyjaśnia Magdalena Dalecka, rzeczniczka Urzędu Miasta w Starogardzie Gd. - Prezydent oświadczył, że dołoży wszelkich starań, aby odtworzyć, odrestaurować i utrzymać wszystkie ważne i cenne dla mieszkańców Starogardu wartości Stada Ogierów. Decyzję o nieodpłatnym przejęciu placówki uzasadnił koniecznością poniesienia wielkich nakładów finansowych na odnowienie i zmodernizowanie istniejących tam zabudowań, dróg i ciągów pieszych wraz z drzewostanem i innymi elementami tworzącymi cały ten obiekt.

ANR stoi jednak na stanowisku, że majątek państwowy nie może być przekazany za symboliczną złotówkę na własność samorządowi (miasto mogłoby sprzedać majątek i na tym zarobić). Stado Ogierów kilka lat temu wyceniono na 6 mln zł.

- Najlepiej by było, gdyby miasto po prostu kupiło stadninę. Nieodpłatne przejęcie jednak nie wchodzi tu w grę - dodaje prezes Zygmunt Komar.

Pojawił się też inny pomysł. A mianowicie wydzierżawienie terenu stadniny przez miasto na dłuższy czas (np. ponad 10-letni). Za tym rozwiązaniem lobbują radni PiS. - To byłoby najlepsze rozwiązanie. Sami, jako miasto, bylibyśmy gospodarzami tego terenu. Wieloletnia dzierżawa umożliwiłaby nam, jako samorządowi, aplikowanie o środki unijne na rewitalizację tego terenu oraz przywrócenie go mieszkańcom - twierdzi Tomasz Walczak, radny PiS.

Pojawiał się też plan awaryjny: zwrócenie się do Ministerstwa Obrony Narodowej, aby to ono „przejęło” Stado Ogierów. Na razie jednak rozmowy trwają. Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość zakładu. Tymczasem w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku od września prowadzone jest śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków oraz nadużycia uprawnień przez jednego z prezesów Stada (w ciągu ubiegłego roku zmieniali się oni cztery razy). Chodzi m.in. o nabycie od osób prywatnych, bez dokonania wymaganej wyceny, sprzętu rolniczego kosztującego prawie 2 mln zł, dopuszczenie (bez wymaganej dokumentacji i umów) do wykonywania w spółce prac i usług przez osoby trzecie oraz przekroczenie maksymalnego poziomu zobowiązań spółki. Prokuratura analizuje dokumentację i przesłuchuje świadków. Powołani zostaną też biegli z zakresu księgowości.

Agnieszka Kamińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.