Świebodzin. Organizacja sieci szkół. Kompromis już blisko?

Czytaj dalej
Fot. Alicja Kucharska
Alicja Kucharska

Świebodzin. Organizacja sieci szkół. Kompromis już blisko?

Alicja Kucharska

Rady rodziców PSP 2,6 i 7 wysłały do burmistrza i radnych list, w którym wyrazili swoje obawy. Znaleziono jednak rozwiązanie, które może pogodzić wszystkie strony

Rady rodziców wysłały do burmistrza i radnych list, w którym wskazały, że nie zgadzają się z proponowana organizacją sieci szkół. A dokładniej ze ścisłą i obowiązkową rejonizacją. Środowa komisja oświaty uspokoiła jednak nastroje i zdaje się, że uda się wypracować kompromis.

Rady rodziców szkół podstawowych 2,6 i 7 zdecydowały się przedstawić swoją opinię jako odpowiedź na to, co było im przedstawiane podczas styczniowych spotkań. Ze sprzeciwem spotkało się rozwiązanie wprowadzające ścisłą i obowiązkową rejonizację szkół. - W związku z tym we wrześniu wszystkie dzieci będą zmuszone przenieść się do szkoły w rejonie, w którym zamieszkują. W wyniku tych działań, klasy, w których teraz funkcjonują nasze dzieci, rozpadną się. Powstaną nowe klasy, a dzieci dostaną nowych wychowawców -czytamy w liście. Zdaniem rodziców, dzieci zżyły się ze sobą, zawiązały przyjaźnie, a wyrywanie ich z dobrze znanego i bezpiecznego środowiska, miałoby wyłącznie negatywne skutki na ich psychikę. - My jako rodzice odpowiedzialni za wychowanie naszych dzieci, świadomie dokonaliśmy wyboru konkretnych szkół podstawowych i nie chcemy, aby ktoś inny decydował za nas lub żeby reforma edukacji odbywała się kosztem naszych dzieci.

Na środowej komisji, oprócz radnych, pojawili się dyrektorzy szkół. Na wstępie kierownik wydziału oświaty, wyjaśniał, że celem styczniowych spotkań było wypracowania rozwiązania najlepszego z możliwych. I na tę chwilę wiadomo, że gimnazja staną się podstawówkami. - Rzeczą wtórną jest, jak miasto zostanie podzielone na obwody. A niepokój społeczny wywołuje to, jaki blok czy fragment ulicy znajdzie się, w jakim obwodzie - mówi R. Graczyk.

Powodem wprowadzenia ścisłej rejonizacji, miało być spodziewane przeciążenie szkół podstawowych. Istniałoby więc zagrożenie, że w szkołach obowiązywałaby dwuzmianowość, z możliwością kończenia lekcji późnym popołudniem. Dlatego rodzice w liście wskazali możliwe, ich zdaniem, rozwiązania. Jedno z nich jest niemal tożsame z tym, co proponuje miasto.

Rodzice mówią o przekształceniu gimnazjum w 8-letnią szkołę podstawową i rozpoczęciu naboru do klasy pierwszej według nowej rejonizacji. Oprócz tego, do budynków gimnazjum można byłoby przenieść obecne klasy VI. W całości, nie rozbijając ich. A to w przekonaniu rodziców pozwoli na „rozładowanie” pozostałych szkół i zapewni nauczanie w systemie jednozmianowym.

Wydział oświaty przygotował kilka wersji, by z jednej strony uniknąć przeciążenia w PSP, a z drugiej, by utworzyć klasy w budynkach gimnazjów. Wersja pierwsza mówi o naborze do przyszłych szkół podstawowych, a obecnych gimnazjów, klas pierwszych, przy uwzględnieniu rejonizacji. Zgodnie z drugą opcją, zakłada się kierowanie do obecnych gimnazjów klas VI. Trzecia łączy powyższe opcje i dodatkowo otwiera możliwość przenoszenia obecnych klas III (a przyszłych IV), ale za zgodą rodziców. I właśnie ta zdobyła największą liczbę zwolenników.

Dyrektor PSP 6, Grażyna Chmielewska, wskazała, że liczba klas w jej szkole zawsze było duża. Ale... - Problem polega na tym, że klasy I-III mają ok. 21 godzin tygodniowo, klasy VII-VIII ok. 31. Problemem byłaby tu liczba sal - mówiła. Jak zaznaczała, ulgą byłoby że przyszłoroczne siódme klasy, znalazłyby się w szkole, do której tak naprawdę i tak większość uczniów chciała pójść. Zgodził się z tym dyrektor PSP 2, Marian Wieczorek. W jego ocenie wersja pierwsza mogłaby doprowadzić do dwuzmianowości - lekcji do godz. 17.00 lub 18.00. Podobnie sprawę skomentował Roman Matyjaszczyk z PSP 7, a także dyrektor PG3 Elżbieta Ciechanowicz. - Nie ukrywam, że ta wersja w pewien sposób łagodzi sytuację w gimnazjach - zaznaczyła. Dodała również, że szkoła będzie gotowa na przyjęcie pierwszych klas. Na potrzeby najmłodszych dostosuje się skrzydło budynku.

- Moja szkoła pod względem wielkości jest bardzo dużym budynkiem. Kwestie lokalowe umożliwiają takie zagospodarowanie pomieszczeń, by dzieci klas pierwszych, ulokować z bezpiecznym miejscu - podkreślił Sylwester Wierzbicki, dyrektor PG 1

Na końcu wypowiedział się rodzic z rady PSP 2. Przyznał, że to, co usłyszał podczas komisji, zadowoli rodziców.

- Pierwsze informacje mówiły o rejonizacji każdej klasy, potęgowały zbędne spekulacje. Gdyby pierwsze spotkanie byłoby takie, jak teraz, to byłoby inaczej. Jesteśmy zadowoleni z przejście klas VI do szkół gimnazjalnych. Myślę, że opcja, którą przedstawiono jest po naszej myśli - podsumował jeden z rodziców.

Alicja Kucharska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.