To pula nie dla szkół

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Marek Białowąs

To pula nie dla szkół

Marek Białowąs

W kwietniu projekt reformy budżetu obywatelskiego w Zielonej Górze przedstawili radni PO. Teraz swoje zmiany chce zaproponować PiS.

Budżet obywatelski w Zielonej Górze ma czteroletnią historię. I już na starcie podbił serca mieszkańców. Pierwsza edycja była jeszcze niewinna. Wszyscy dopiero uczyli się zasad jego działania. Szybko jednak ludzie spostrzegli, jak można wykorzystać pieniądze oferowane przez miasto na swój cel. Zwłaszcza szkoły, które przy pomocy swoich uczniów i ich rodziców mają największe możliwości pozyskania głosów na projekty oświatowe.

- Mnie pewnego dnia, gdy szedłem przez deptak, trzy razy zaczepiali uczniowie jakiejś szkoły, żeby poprzeć remont ich stołówki. Widać, że to była zorganizowana na dużą skalę akcja. Z nimi praktycznie każda inna propozycja miała małe szanse na powodzenie - powiedziała Jolanta Malinowska, Czytelniczka "GL".

Dlatego pojawiła się krytyka sposobu wyboru zadań dla budżetu obywatelskiego i metod zbierania głosów. Swój pomysł na reformę obowiązujących zasad w kwietniu br. przedstawił klub radnych PO w radzie miejskiej. - Naszą intencją jest nadanie budżetowi obywatelskiemu prawdziwie obywatelskiego charakteru. Chcemy zwiększyć wpływ mieszkańców na proces wyboru i oceny projektów – mówi Robert Sapa, szef klubu PO. - Teraz jesteśmy na etapie konsultacji społecznych naszego projektu. Po nich i po uzgodnieniach z prezydentem miasta poddamy projekt pod głosowanie w radzie.

PO proponuje m.in. podział budżetu obywatelskiego na dwa duże zadania ogólnomiejskie - z łączną kwotą 2 mln zł rocznie oraz zadania dzielnicowe, zlokalizowane na obszarach pięciu okręgów, których granice pokrywają się z miejskimi okręgami wyborczymi. W projekcie jest też pomysł wyłączenia projektów oświatowych z budżetu obywatelskiego.

– Budżet obywatelski rozwija miasto. Jednak nie dzieliłabym go na dzielnice - mówi Ewa Rudkowska.
Mariusz Kapała – Budżet obywatelski rozwija miasto. Jednak nie dzieliłabym go na dzielnice - mówi Ewa Rudkowska.

Na stanowisko PO nie odpowiedzieli jeszcze radni PiS, którzy zapowiadają, że zaprezentują swoje propozycje reformy. - Zrobimy to w połowie sierpnia - mówi radny Jacek Budziński z PiS. - Dobrym pomysłem jest wydzielenie szkół z budżetu. Proponuję, żeby dla placówek oświatowych przeznaczyć co roku 2 mln zł na remonty w osobnej puli. Wtedy nie trzeba by angażować uczniów do zbierania głosów. Okręgów do głosowania powinno być 4, bo przecież Nowe Miasto ma budżety sołeckie.

Budżet za głosy

Dotychczas odbyły się 4 edycje budżetu obywatelskiego. A w październiku będzie można zgłaszać już nowe propozycje.

Marek Białowąs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.