Tomasz Maleta

Tomasz Maleta: Paradoksy wyborcze, czyli o kandydatach z plakatów

Tomasz Maleta Fot. Wojciech Wojtkielewicz Tomasz Maleta
Tomasz Maleta

Do końca kampanii jeszcze dziesięć dni, ale już teraz widać gołym okiem jej paradoksy. Przede wszystkim nadal nie mogę zrozumieć logiki, którą kierują się kandydaci wywieszając plakaty w tych okręgach wyborczych, gdzie nie startują. Toż to pierwszy powód do murowanego kaca powyborczego.

Po drugie: z racji wykonywanej profesji część kandydatów znam z widzenia. Przeto oczy przecieram ze zdziwienia, gdy twarze na plakatach nie za bardzo odpowiadają nazwisku, które firmują. Przecież większość kandydatów zupełnie inaczej wygląda w rzeczywistości. Skoro ja nie mogę uwierzyć, to co dopiero ma powiedzieć zwykły wyborca?

Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.