Tomasz Mikulicz: To nie bajka o polskiej krzywdzie

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Mikulicz

Tomasz Mikulicz: To nie bajka o polskiej krzywdzie

Tomasz Mikulicz

Kilka lat temu został w Polsce wydany słynny komiks Arta Spiegelmana „Maus. Opowieść ocalałego”. Nie obeszło się bez kontrowersji, bo Niemców przedstawiono tam jako koty, Żydów - myszy, a Polaków - jako świnie.

Można udawać, że Polacy zawsze wobec Żydów zachowywali się w porządku. Że nie mordowali ich w Jedwabnem, nie wydawali Niemcom, a wcześniej wcale nie chcieli wysyłać na Madagaskar.

Musimy pamiętać, że każdy naród ma na swoim koncie zarówno czyny godne, jak i haniebne. Inaczej historia przerodzi się w bajkę o tym, jak to wszyscy dookoła krzywdzili Polaków, a oni pozostawali nieskazitelni.

Niestety tak nie było. Wybielanie historii nigdy się dobrze nie kończy. Szczególnie jeśli jest inspirowane przez polityków. Tak jak złe były rosyjskie kłamstwa o Katyniu, tak nie możemy wyprzeć z pamięci pogromu z 1906 roku.

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.