W tej spółdzielni nie trzeba jeździć windą, żeby za nią płacić

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Diana Krasowska

W tej spółdzielni nie trzeba jeździć windą, żeby za nią płacić

Diana Krasowska

12 złotych i 12 groszy płaci miesięcznie za utrzymanie dźwigu Romualda Jóźwik, która mieszka na... parterze w wieżowcu przy ul. Kopernika. - To dla mnie nie do zaakceptowanie, żeby płacić za coś, z czego się nie korzysta - mówi 71-latka.

- Windą nie jeżdżę, ona mi wręcz przeszkadza, bo jest przy ścianie tego pokoju, w którym śpię. Ale rozumiem, że być musi i ludzie z niej korzystają. Zdawałam sobie sprawę z tego, jak brałam mieszkanie na paterze w wieżowcu. Ale dlaczego ja mam za to płacić? - pyta pani Romualda. - Nie chodzi o pieniądze, a o zasadę.

Kobieta w wieżowcu przy ul. Kopernika mieszka już od 40 lat. Opłata za korzystanie z windy została wprowadzona w 2014 r. W tej sprawie lokatorka wraz z sąsiadami złożyła pismo do Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Nic to jednak nie dało. ''

- Wszyscy mieszkańcy budynku wysokiego, w którym jest dźwig osobowy, ponoszą koszty jego utrzymania w zależności od wielkości udziału nieruchomości wspólnej - mówi Jerzy Kotłowski, kierownik działu technicznego BSM. - Płacą zarówno osoby z parteru, jak i z I piętra. Osoba z II czy III też może powiedzieć, że nie korzysta z windy i nie chce płacić.

Mieszkanie pani Romualdy ma 39,1 mkw. Od każdego metra naliczana jest miesięczna opłata w wysokości 31 groszy.

- To dziwne, że każdy płaci inaczej. Metry tą windą jeżdżą? - pyta kobieta.

Postanowił jej pomóc białostocki radny miejski.

- Trudno płacić za windę, jeśli mieszka się na parterze - uważa Wojciech Koronkiewicz. - Myślę, że powinno się o tych ludziach pamiętać, nie wolno stosować przepisów: „jak wszyscy, to wszyscy”.

W tej sprawie złożył interpelację do prezydenta Białegostoku, w której za przykład podaje rozwiązanie przyjęte w Łodzi. Tam mieszkający na parterze zwolnieni są z opłat, a mieszkańcy I piętra płacą połowę stawki.

Okazuje się jednak, że nie trzeba powoływać się na Łódź, bo takie same zasady obowiązują w... Białymstoku. Tyle, że w Spółdzielni Mieszkaniowej „Rodzina Kolejowa”, gdzie „urawniłowka” nie obowiązuje.

Diana Krasowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.