Wbrew pozorom, są powody do radości

Czytaj dalej
Alan Rogalski

Wbrew pozorom, są powody do radości

Alan Rogalski

Pomimo że InvestInTheWest AZS AJP Gorzów w tym sezonie Basket Ligi Kobiet odpadł w ćwierćfinale, to i tak był to dla niego fantastyczny rok!

Z taką opinią zgadza się trener InvestInTheWest AZS_AJP Gorzów Dariusz Maciejewski. - To był dla nas bardzo udany sezon. Graliśmy nowoczesną koszykówkę, która podobała się kibicom. Przed rozgrywkami zakładaliśmy, że wejście do ósemki będzie dla nas sukcesem, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet awansować do strefy medalowej. Piąte decydujące spotkanie z CCC Polkowice było naszym najlepszym w sezonie, a i tak to nie wystarczyło do pokonania bardzo mocnych Polkowic. Już pierwsze starcie w tej serii było kosmiczne, następne również stały na bardzo wysokim poziomie, ale to ostatnie... - mówił w rozmowie z „GL” szkoleniowiec gorzowianek, po czym na chwilę wraca do kluczowego starcia z CCC. Ale tylko na moment.

- Trzeba przyjąć, że polkowiczanki były od nas minimalnie lepsze w piątym meczu. Minimalnie, ale jednak lepsze. Jednak nie żyje historią. Śledzę półfinały, ale przeżywam je na swój sposób. Nikomu też nie zazdroszczę. Uważam, że wycisnęliśmy z zespołu maksimum. To była bardzo dobrze dobrana pod względem umiejętności sportowych i osobowościowych grupa zawodniczek. Zaufaliśmy sobie, ciężko pracowaliśmy i panowała wyjątkowa chemia między nami. Dzięki temu doszliśmy tak daleko, w wyjątkowo silnej tegorocznej lidze. Praca z tą drużyną była wielką przyjemnością - tłumaczył Maciejewski.
Opiekun akademiczek dodał, że AZS nie jest przypadkowym klubem. - Przez kilkanaście sezonów utrzymujemy go na poziomie ekstraklasy, bo zbudowaliśmy go na bardzo mocnych filarach. Takich jak miasto Gorzów, Akademia im. Jakuba z Paradyża oraz KSSSE. Następnym bardzo ważnym filarem jest nasza rodzina sponsorów. Dzięki profesjonalnemu podejściu menadżera klubu Michała Kuglera, który dołączył do nas w tym sezonie, znacząco zwiększyła się ich liczba. Gdy do tego dodamy wzorcowe szkolenie młodzieży i dzieci, możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość - wyjaśniał gorzowianin.

Zagraniczne i Polki

Niemniej jednak przyszłość seniorek na razie nie jest znana. - Kasia Dźwigalska jest w ciąży, więc jej zabraknie. Pokończyły się wszystkim podstawowym zawodniczkom kontrakty. W tym tygodniu mamy zarząd. Najpierw rozliczymy miniony sezon, a następnie wyznaczymy sobie cele krótko- i długoterminowe, dotyczące przyszłości. Ustalimy finanse, w jakich będziemy się poruszać. Potem usiądziemy do rozmów kontraktowych. Wiem, że będą one trudne. Dziewczyny swoją dobrą grą w tym sezonie podniosły swoją wartość rynkową. Planujemy dla nich podwyżki, jednak liczymy się z tym, że możemy się nie dogadać. Różne mogą być ich oczekiwania oraz możliwości finansowe klubu - przekonywał Maciejewski.

Pewne jest, że skład zmieni się._W nowym sezonie w kadrze nie będzie mogło być więcej niz dwie koszykarki spoza Europy, więc z całą pewnością nie zagra dla nas albo Nicole Seekamp, albo Stephanie Talbot, albo Courtney Hurt. One trzy „ciągnęły” naszą grę. Ta ostatnia została nawet wybrana do najlepszej piątki w rundzie zasadniczej. - Zawodniczki spoza Polski, w każdym klubie stanowią o sile drużyny. Przed wylotami wstępnie rozmawialiśmy z dziewczynami. Jesteśmy nimi zainteresowani, one również wyraziły chęć gry u nas, a więc niedługo podejmiemy konkretne rozmowy. Z drugiej strony według nowych przepisów tylko dwie z nich mogą być zatrudnione w nowym sezonie. Ten fakt stanowi dla nas duży problem… - nie ukrywał trener i dodał, że na razie jest za szybko, by odpowiadać na pytanie, którą z nich chciałby zatrzymać w pierwszej kolejności.

Przepisy zmieniły się też w przypadku Polek. - Na parkiecie będzie musiała przebywać zaledwie jedna z nich, ale one i tak będą stanowić o naszej sile. Nie musimy kupować całej drużyny. Mamy zdolną młodzież. O miejsce w pierwszej drużynie walczą dziewczyny 17- czy 18-letnie dziewczyny, które są na poziomie reprezentacji w swoich kategoriach wiekowych. To jest wartość dodana naszego systemu szkolenia. Ten drugi rok z rzędu doprowadził nas do zwycięstwa w szkoleniu dzieci i młodzieży w Polsce - zwracał uwagę szkoleniowiec.

Europa i młodzież

Maciejewski nie wyklucza, że jego podopieczne w nowym sezonie będą rywalizować też poza granicami kraju. - Chcemy się sportowo rozwijać dlatego zastanawiamy się nad grą w europejskich pucharach. Nie wiem, czy to jest już ten moment czy jeszcze poczekać? Niemniej jednak nie ukrywam, że chodzi nam taka liga po głowie. Z drugiej strony, do każdego pomysłu musimy mieć podstawy finansowe. Na grę w Europie trzeba znaleźć dodatkowe środki. Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy…- podkreślał opiekun akademiczek.

Maciejewski zaznacza, że ten rok może być dla klubu jeszcze lepszy. Gorzowianin ma tu na myśli rozgrywki młodzieżowe. - Jeden medal już zdobyliśmy [srebrny z mistrzostw Polski do 22 lat - dop. red.]. Mamy jeszcze kolejne trzy szanse w młodziczkach, kadetkach i juniorkach. Nasze wszystkie zespoły awansowały do rozgrywek centralnych i od najbliższego weekendu staną do rywalizacji [w piątek w hali przy ul. Chopina szesnastolatki z Enei AZS_AJP rozpoczynają zmagania w ćwierćfinałach mistrzostw U-16 - dop. red.]. Jednak nie medale są dla nas najistotniejsze. One są tak naprawdę spełnieniem marzeń zawodniczek. My patrzymy szerzej. Interesuje nas, czy w tych grupach pojawią się perełki na miarę gry w ekstraklasie. To jest dla nas najistotniejsze - zapewniał były selekcjoner reprezentacji narodowej.

- Sukcesem jest to, że swoją widowiskową grą zapełniliśmy halę, a nasi rewelacyjni kibice stworzyli w spotkaniaich
wspaniałą atmosferę. Chciałem im za to podziękować. Tak jak i dziewczynom, sztabowi trenersko medycznemu oraz
działaczom. Do zobaczenia w przyszłym sezonie! - zakończył Maciejewski.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.