Wieżowce widzimy ogromne, czyli budujemy mieszkania w Bydgoszczy

Wojciech Mąka

W kraju gminy przekazują albo sprzedają inwestorom coraz więcej terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Bydgoszcz i region w tyle nie zostają.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2018 r. gminy przekazały inwestorom pod budownictwo mieszkaniowe 874,6 hektara gruntów. Dla porównania w roku 2013 było to 738 ha, a w 2017 - 815 ha.

Ponad 80 procent gruntów przeznaczono pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne. Z ogólnej powierzchni gruntów przekazanych pod budownictwo mieszkaniowe prawie sześćdziesiąt procent stanowiły grunty w miastach.

Mazury na czele

Najaktywniejsze w przekazywaniu lub sprzedawaniu terenów pod mieszkalnictwo są województwa dolnośląskie (14,3 proc.), śląskie (11,3 proc.), warmińsko-mazurskie (10,5 proc.) i wielkopolskie (9,5 proc.).

Nasz region na tym tle źle nie wypada, zwłaszcza jeśli spojrzymy na statystykę gminnych gruntów dopiero przeznaczonych pod „mieszkaniówkę”. Najwięcej takich terenów przeznaczono na ten cel w województwach: warmińsko-mazurskim (6,2 proc.), wielkopolskim (6 proc.), kujawsko-pomorskim (5,8 proc.) oraz podkarpackim (4,2 proc.). Najmniej - w małopolskim (0,8 proc.), łódzkim (1,5 proc.), podlaskim (1,9 proc.) i pomorskim (2,6 proc.).

Spółdzielniom - nie

Interesujące jest to, komu gminy grunty przekazują albo sprzedają.