Katarzyna Kachel

Witold Bereś: Pandemia nie zmieniła mojego myślenia o śmierci. Przypomniała mi o niej

Witold Bereś: Pandemia nie zmieniła mojego myślenia o śmierci. Przypomniała mi o niej
Katarzyna Kachel

COVID, moim zdaniem, to skromny wstęp do wielkiej katastrofy, która się wydarzy - mówi Witold Bereś, autor książki „Zaraza. Lekcja nieprzerobiona”

Epidemia obudziła pana uśpione lęki?
Obudziła przerażenie, a dokładniej przerażenie samym sobą. Sprawiła, że zobaczyłem w lustrze paskudny obraz.

Co z pana wygrzebała?
Nie zapomnę nigdy pierwszych dni zarazy, kiedy tak bezdusznie nas pozamykano. Ja i mój przyjaciel Baron mieszkamy w tej samej kamienicy, dzieli nas wspólne firmowe biuro. Jedna z naszych serdecznych przyjaciółek, lekarka, pracowała wówczas na oddziale covidowym. By nie wracać po dyżurze do domu i ochronić swoje dzieci, przez kilka dni mieszkała wraz z koleżanką właśnie w tym biurze. Fakt ten wywołał we mnie atak histerii, całkowicie nieracjonalnej i zgubnej. Uległem jej, choć uważam się za światłego człowieka, który dużo czyta, sporo rozumie, a na dodatek jest empatyczny.

Ta histeria zrodziła się z intuicyjnego strachu?
Rządzą nami atawizmy. Oczywiście potrafimy wszystko ładnie opisać, nazwać emocje po fakcie, ubrać w mądre słowa. Ale tak naprawdę w naszych genach zapisane są niechęć do obcego, strach przed nieznanym i skrywana pod koturnami i ubraniami agresja. To dziedzictwo ewolucji. Nie mają one nic wspólnego z rozwojem kulturowo-cywilizacyjnym, ale może dzięki tym lękom ta cywilizacja wciąż istnieje.

Pozostało jeszcze 90% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Kachel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.