Wojewoda Zbigniew Hoffmann odchodzi z urzędu. Wróci Tadeusz Dziuba?

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Dembinski
Błażej Dąbkowski

Wojewoda Zbigniew Hoffmann odchodzi z urzędu. Wróci Tadeusz Dziuba?

Błażej Dąbkowski

Późną jesienią powinniśmy poznać nowego wojewodę wielkopolskiego. Wiadomo, że dalej tej funkcji pełnić nie będzie Zbigniew Hoffmann, który w niedzielnych wyborach zdobył mandat posła. Czy stanowisko to po raz kolejny obejmie Tadeusz Dziuba?

Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann był lokomotywą wyborczą listy Zjednoczonej Prawicy w okręgu konińskim. W niedzielę zdobył tam największą liczbę głosów, poparły go ponad 42 tysiące osób.

W ciągu 14 dni po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą wojewoda powinien złożyć marszałkowi Sejmu oświadczenie o rezygnacji z zajmowanej funkcji, której nie można łączyć z funkcją poselską. Nie oznacza to jednak, że w tym czasie wyłoniony zostanie nowy wojewoda, bowiem osobę, która zajmie to stanowisko, wskaże dopiero nowo wybrany premier.

Zobacz też: Co obiecali wyborcom politycy Prawa i Sprawiedliwości? Mają być benefity dla Poznania

- To był zły ruch ze strony Zbyszka, choć wiem, że ma ministerialne ambicje i obietnice. Z byłą wicewojewodą Marleną Maląg tworzyli dobry, zgrany duet

– mówi nam jeden z wielkopolskich posłów PiS. - Generalnie pomysł wystawiania wojewodów był nietrafiony, bo z perspektywy wielu osób wyglądało to tak, jakbyśmy spodziewali się przegranej, Platforma Obywatelska w 2011 roku nie brała swoich wojewodów na listy, dopiero cztery lata później, w obliczu porażki, postawiła na nich – dodaje.

Z naszych informacji wynika, że chęć powrotu na stanowisko wyraża Tadeusz Dziuba, któremu tym razem nie udało się wejść do Sejmu z poznańskiej listy PiS. Przypomnijmy, że T. Dziuba był już wojewodą wielkopolskim w latach 2005-2007.

Sam zainteresowany podkreśla, że powołanie wojewody to kompetencja szefa rządu i władz partii, ale jednocześnie zaznacza, iż kariery politycznej nie zamierza zakończyć.

- Na pewno znajdę dla siebie odpowiednie zajęcie jako osoba wdrożona do pracy publicznej – mówi T. Dziuba.

Po wyborach w 2015 r., co potwierdzają nam działacze PiS, T. Dziuba starał się wrócić do urzędu wojewódzkiego.

- Był nawet gotowy zrzec się mandatu, ale większość posłów zdecydowanie opowiedziała się za kandydaturą Hoffmanna. Teraz Dziuba będzie mógł użyć argumentu, że powinien zostać wynagrodzony za lata pracy dla PiS

– tłumaczy nam polityk partii rządzącej.

Czy tak się stanie? Nasi rozmówcy uważają, że to mało prawdopodobny scenariusz.

- Wszystko może się zdarzyć, ale przy polityce, jaką prowadzi rząd, potrzeba osoby dynamicznej – stwierdza działacz z Poznania.

Na giełdzie nazwisk już kilka miesięcy temu przewinęła się kandydatura Filipa Żelaznego, szefa klubu PiS w radzie powiatu poznańskiego.

Nie jest jednak wykluczone, że o stanowisko będą ubiegać się politycy spoza Poznania, zwłaszcza ci, którzy zaliczyli ostatnio wyborczą porażkę, jak senatorzy Robert Gaweł z Gniezna, czy Łukasz Mikołajczyk z Ostrowa Wielkopolskiego.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.