Alicja Zielińska

Z kresowym rodowodem. Leczyli ludzi, tworzyli służbę zdrowia

Jedno ze zdjęć z okresu studiów wileńskich z archiwum rodzinnego doktora Piotra Chwala.  Ćwiczenia w Zakładzie Anatomii. Studenci pozują oczywiście w Jedno ze zdjęć z okresu studiów wileńskich z archiwum rodzinnego doktora Piotra Chwala. Ćwiczenia w Zakładzie Anatomii. Studenci pozują oczywiście w towarzystwie rekwizytów.
Alicja Zielińska

Byli absolwentami wydziałów medycznych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Z dyplomami wrócili do Białegostoku. Po wojnie byli organizatorami większości szpitali na Podlasiu i wzorem dla następnych pokoleń lekarzy. Ich sylwetki przedstawia kolejny tomik Zeszytów Historycznych wydawany przez Okręgową Izbę Lekarską w Białymstoku pod red. prof. Jana Stasiewicza.

To kolejna edycja wydawnictwa poświęcona lekarzom podlaskim o wileńskich bądź lwowskich korzeniach. Zawiera 12 biogramów. Do tej pory przedstawiono 68 lekarzy.

Przed wojną na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie i Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie wykształcenie medyczne w większości zdobywali zdolni uczniowie z naszego regionu. I tu po skończeniu studiów wrócili. Ich rola w dziejach białostockiej i podlaskiej służby zdrowia jest ogromna. To lekarze naukowcy z dorobkiem badawczym osiągniętym jeszcze przed wojną, ale głównie już po opuszczeniu Wilna lub Lwowa - pisze we wstępie prof. Jan Stasiewicz . - Wszyscy oni podkreślali, że metod pracy uczyli się na kresowych uczelniach. Tadeusz Kielanowski, twórca Akademii Medycznej w Białymstoku i pierwszy jej rektor skończył UJK, podobnie i drugi rektor Stanisław Legeżyński, zaś trzeci - Jakub Chlebowski ukończył USB i pracował tam jako asystent .

Wielu lekarzy zapisało piękną kartę w czasie dwóch kolejnych wojen. Bolesław Dziczkaniec już jako 16-letni gimnazjalista mężnie walczył z karabinem w dłoni z wrogami w ramach Samoobrony Lidzkiej w 1918 r. Później będąc lekarzem batalionu piechoty brał udział w kampanii wrześniowej, a w czasie obu okupacji pełnił funkcję szefa służby sanitarnej okręgu nowogródzkiego. Aresztowany w 1944 r. przez ponad rok rąbał lasy za Uralem, zaś po powrocie do Polski ciężko pracował jako lekarz w Grajewie. Niektórzy pełnili odpowiedzialne zadania w AK w Wilnie i na Nowogródczyźnie, współpracowali ze strukturami Polski podziemnej, udzielali pomocy lekarskiej partyzantom. Za swoją działalność zostali wywiezieni na Syberię, przebywali w aresztach, obozach koncentracyjnych w Auschwitz i Stutthof, na robotach przymusowych w Niemczech.

Odpowiedzialne stanowiska w strukturach AK, nie tylko lekarskie pełnili Adam Dowgird (komendant podokręgu kowieńskiego obejmującego całą Litwę międzywojenną oraz Witold Ginel (dowódca plutonu w 77 pułku piechoty AK okręgu nowogródzkiego - jego działalność wojenna została opisana w książkach Cezarego Chlebowskiego, otrzymał on Krzyż Walecznych i awansował do stopnia porucznika).

Po wojnie przyszło im zmierzyć się nie tylko z obowiązkami zawodowymi. Musieli leczyć ludzi, ale i tworzyć od podstaw struktury służby zdrowia. Obie okupacje, sowiecka i niemiecka spowodowały ogromne straty w kadrze medycznej Białegostoku. W 1944 r. po przejściu frontu doliczono się tylko 21 lekarzy. Z równie małą liczbą pielęgniarek musieli zapewnić opiekę tysiącom mieszkańców. Nierzadko w oddziale szpitalnym pracował tylko jeden lekarz. W kilku zachowanych budynkach natychmiast uruchomiono szpitale. Pierwszy mieścił się przy ulicy Warszawskiej 15, w pomieszczeniach dawnego szpitala żydowskiego. Powstały tu oddziały położniczo-ginekologiczny oraz chirurgii. W dobudowanym baraku utworzono wkrótce oddział dziecięcy, jedyny wówczas w województwie oraz oddział chorób wewnętrznych. Liczył 205 łóżek, dyrektorem został dr Józef Hamerla. Pomagali mu dr Władysław Giedrojć-Juraha, dr Kazimierz Domosławski oraz dr Antoni Tołłoczko. Oddział położniczo-ginekologiczny prowadzili dr Wacław Dzieszko oraz dr Aleksander Krawczuk, zaś oddział dziecięcy dr Anna Ellert i dr Irena Białówna (po powrocie z obozu koncentracyjnego.

Pierwszym ordynatorem oddziału chorób wewnętrznych był dr Włodzimierz Bruhl. Dr Dominik Kossakowski, który go zastąpił,tak wspominał tamte lata: - W 1946 r. pracowałem w Michałowie, terenie objętym wówczas epidemią tyfusu. Pewnego grudniowego dnia otrzymałem wiadomość od doktora Eugeniusza Anisimowicza, naczelnika wojewódzkiego wydziału zdrowia, że mam się stawić w Białymstoku. Natychmiast wsiadłem na motocykl i przyjechałem, z miejsca przystąpiłem do prowadzenia 30-łóżkowego oddziału chorób wewnętrznych przy ulicy Warszawskiej 15.

Szpital Miejski przy ulicy Sosnowej 5 ocalał dzięki bohaterskiej postawie dyrektora doktora Henryka Rożkowskiego, o czym przypomniano w poprzedniej edycji Zeszytów Historycznych. W ostatnich dniach okupacji specjalna grupa żołnierzy niemieckich przyjechała z zamiarem podpalenia go. Dr Rożkowski narażając życie własne i najbliższych współpracowników przeciwstawił się temu, prosząc o czas na ewakuację. Oficer w końcu dał się przekonać, zapowiedział jednak, że szpital i tak zostanie spalony. Na szczęście Niemcy nie wrócili i szpital ten mógł rozpocząć pracę już w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. Znajdował się tu oddział chorób zakaźnych i przez dłuższy czas dr Rożkowski był jedynym lekarzem. Tutaj funkcjonował także oddział dermatologiczno-wenerologiczny, prowadzony przez dr.Jana Walewskiego.

II Szpital Miejski (PCK) znajdował się przy ul. Warszawskiej 29. - Były to dwie dwupiętrowe czynszowe kamienice połączone ze sobą, przez przebicie drzwi we wspólnej ścianie oraz dorobienie schodków dla wyrównania różnicy poziomu poszczególnych pięter - wspominał prof. Jakub Chlebowski. - Klinika zajmowała pierwsze piętro, gdzie mieścił się też gabinet kierownika oraz sekretarki, a także pięć sal na parterze (w tym pokój asystentów) oraz pokój pielęgniarek połączony z pokojem zabiegowym. Jako zaplecze laboratoryjne służył jeden pokój o powierzchni 20 mkw.

Legendarna dr Irena Ambroszkiewicz-Pawlikowska po przyjeździe z Wilna przez długie powojenne lata była jedynym okulistą w całym województwie.

Bardzo trudna sytuacja była w terenie. Prawie każdy powiat w tym czasie był obsługiwany przez jednego lub dwu lekarzy, którzy pełnili równocześnie role lekarza powiatowego, dyrektora szpitala, ordynatora zwykle kilku oddziałów. I przyjmowali dziesiątki chorych w ambulatoriach. Tak pracowali Władysław Rymsza w Olecku, Stanisław Sadowski i Leon Jastrzębski w Augustowie, Kazimierz Stańczuk i Bolesław Dziczkaniec w Grajewie czy Karol Mazurkiewcz w Siemiatyczach.

Początki zarówno Szpitala Wojewódzkiego im. Jędrzeja Śniadeckiego jak i Szpitala Uniwersyteckiego w Białymstoku tworzył Antoni Tołłoczko. Do najbardziej zasłużonych organizatorów lecznictwa należeli: Adam Dowgird, Antoni Żuk, Henryk Godyński, Stanisław Sadowski, Eugeniusz Czerniawski. Witold Stasiewicz, przedwojenny lekarz powiatowy na Wileńszczyźnie, stał się później jednym z twórców organizacji ochrony zdrowia jako dziedziny naukowej w Polsce. Także odrębne działy medyczne, jak np. służbę sanitarno-epidemiologiczną na Podlasiu, budowali po wojnie lekarz z Wilna - Marian Poznański oraz wileński profesor Stanisław Legeżyński.

Alicja Zielińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.