Zielona Góra. Plan redukcji liczby dzików w większości już wykonany. Ile sztuk zwierząt odstrzelono?

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Dominiak
Maciej Dobrowolski

Zielona Góra. Plan redukcji liczby dzików w większości już wykonany. Ile sztuk zwierząt odstrzelono?

Maciej Dobrowolski

Jeszcze do niedawna nie było tygodnia, aby nasi Czytelnicy nie donosili nam o stadach dzików pojawiających się w Zielonej Górze, które dewastowały trawniki, czy niszczyły ogrodzenia na działkach. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie i dzików jest jakby mniej w mieście. Co jest tego przyczyną?

Problem z dzikami w Zielonej Górze

O tym, że dziki stały się plagą Zielonej Góry jest przekonanych wielu mieszkańców. I nic w tym dziwnego, bowiem w tym roku regularnie donosiliśmy o kolejnych incydentach z tymi zwierzętami. Jeszcze w czerwcu stado ponad 10 dzików niemal, co wieczór pojawiało się przy ul. Objazdowej i Osadniczej. Z kolei w lipcu jeden z Czytelników informował nas o stadzie 40 dzików, które swobodnie biegały wokół placu zabaw przy ulicy Rzeźniczaka. - Na Jędrzychowie jeden z dzików zaatakował mi psa. Dzięki Bogu nie wbiegł w wózek! – alarmowała nas pani Sandra. Incydenty ze zrytymi chodnikami i działkami? Mnóstwo, niemal każdego tygodnia… Teraz jednak m.in. dzięki redukcji zarządzonej przez zielonogórski magistrat sytuacja uległa znacznej poprawie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Powiatowy Lekarz Weterynarii: Większą część planu redukcji już wykonano!

Za realizację odstrzału redukcyjnego odpowiada zewnętrzna firma, ale nadzór związany z szeroko pojętym zwalczaniem chorób zakaźnych zwierząt prowadzi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Zielonej Górze.

- Według planu redukcja zarządzona przez prezydenta miasta ma dotyczyć 150 sztuk dzików. Pierwszego dzika w ramach tych działań odstrzelono 28 lipca. W ciągu kolejnych miesięcy ta liczba wzrosła do 97 osobników, więc obecnie plan jest wykonany w 2/3 założonej wielkości – informuje Natalia Wojniusz, powiatowy lekarz weterynarii.

Jak wskazuje nasza rozmówczyni, każdy odstrzelony dzik jest obowiązkowo poddany badaniu w kierunku afrykańskiego pomoru świń. Niestety, ale Zielona Góra wciąż znajduje się w niebieskiej strefie, w której występują przypadki tego wirusa.

[polecane]20673957[/polecane]

„W przypadku redukcji populacji najefektywniejszy jest odstrzał samic dzika”

Jakie osobniki trafiają do badań? – Myśliwi w trakcie dokonywania odstrzału decydują o tym, do jakiego zwierzęcia będą strzelać. Musimy jednak pamiętać, że w przypadku redukcji populacji najefektywniejszy jest odstrzał samic dzika, które w przyszłości dałyby kilka pokoleń młodych osobników. Analizując problem, wskazać należy, że do znacznego wzrostu populacji tych zwierząt w mieście doszło na skutek samego położenia Zielonej Góry w otoczeniu lasów, znacznej dostępności pożywienia na tym ternie i żerowania dzików w okolicach śmietników. Ważnym elementem zapobiegającym bytowaniu dzików w mieście jest absolutne przestrzeganie przez mieszkańców zakazu ich dokarmiania – przekonuje Wojniusz.

Powiatowy lekarz weterynarii podkreśla również, że odstrzał redukcyjny wprowadzony na terenie miasta ma na celu po pierwsze zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców, którzy często napotykają się na żerujące w mieście dziki. – Jest to wysoce niebezpieczne zwłaszcza w okolicach placów zabaw dla dzieci, np. w Dolinie Gęśnika, a ze względów epizootycznych redukcja ilości zwierząt zmniejsza realne ryzyko szerzenia się zakażenia wirusem afrykańskiego pomoru świń – uważa Wojniusz.

Co warto podkreślić, odstrzał redukcyjny prowadzony przez osoby do tego uprawnione, w pełnym porozumieniu i kooperacji z policją, w ocenie Powiatowego Lekarza Weterynarii w Zielonej Górze powinien być kontynuowany w latach następnych.

Zielona Góra. Plan redukcji liczby dzików w większości już wykonany. Ile sztuk zwierząt odstrzelono?
Tomasz Dominiak Jeszcze do niedawna stada dzików buszowały po terenie Zielonej Góry. Co się zmieniło?

„To głód pchał dziki w głąb miasta”

Warto jednak pamiętać, że odstrzał redukcyjny to jedno, ale osobno w tym samym czasie swoje polowania realizują również koła myśliwych. – W tym roku w ramach zarządzenia wydanego przez wojewodę odstrzeliliśmy ok. 70 sztuk dzików oraz kolejne 50 w ramach naszego zwykłego planu – informuje Stanisław Domaszewicz, prezes koła łowieckiego „Leśnik”, które działa na terenie „starej” Zielonej Góry oraz gminy Świdnica. – Jeśli dodamy do tej liczby odstrzał redukcyjny to jasno widać, że w tym roku odstrzelono już ponad 200 dzików w rejonie miasta. Jestem przekonany, że to musiało przyczynić się do zmniejszenia liczby incydentów z ich udziałem w Zielonej Górze – uważa myśliwy.

Zielona Góra. Plan redukcji liczby dzików w większości już wykonany. Ile sztuk zwierząt odstrzelono?
Tomasz Dominiak Jeszcze do niedawna stada dzików buszowały po terenie Zielonej Góry. Co się zmieniło?

Ale to nie wszystko. – W zeszłym roku na jesieni a później także na wiosnę, w naszych lasach brakowało pożywienia dla dzików, liczba żołędzi była niewielka. To właśnie głód pchał dziki w głąb miasta. Obecnie jednak ta sytuacja uległa zmianie i zwierzęta mają wystarczającą liczbę pokarmu, dzięki czemu nie muszą zapuszczać się do centrum, bytując jedynie na obrzeżach Zielonej Góry – zaznacza nasz rozmówca.

Jego zdaniem władze miasta zasługują na uznanie, odpowiednio reagując na problem. – Decyzja o odstrzale była bardzo dobra. Na plus na pewno zasługuje także zakup odpowiedniego sprzętu dla myśliwych oraz ok. dwóch ton kukurydzy używanej do nęcenia zwierząt. Problem z dzikami wciąż występuje w innych lubuskich miastach, ale w Zielonej Górze na razie udaje się z nim skutecznie walczyć – uważa Domaszewicz.

[polecane]20629307[/polecane]
Wideo: Dziki w Zielonej Górze. Stado dzików wędruje tuż przy ogrodzeniu gdzie bawią się dzieci

Maciej Dobrowolski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.