Złodzieju, oddaj auto!

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Złodzieju, oddaj auto!

Natalia Dyjas-Szatkowska

- Specjalnie zrobiłam prawo jazdy, by wozić syna, choć zawsze się bałam na nie zdawać. A teraz auto skradziono - mówi mama Krzysia z Zielonej Góry.

- W piątek, o godzinie szesnastej, zaparkowałam samochód na osiedlu, po przyjeździe z Promyka. I nigdzie więcej nie jechałam - opowiada mama niepełnosprawnego Krzysia, Krystyna Bohonos. - Rano o szóstej, w sobotę, jak się Krzysiu obudził, to mam taki zwyczaj, że sprawdzam, czy auto stoi. Patrzę, a samochodu nie ma. Matko... ja już zgłupiałam. Pomyślałam, że może gdzieś indziej postawiłam, ale córka mnie zapewniła, że przecież tutaj zaparkowałam. Zaraz szybko zadzwoniłam na policję i zgłosiłam kradzież. No i tak to się stało...

Pani Krystyna codziennie woziła autem syna do zespołu rehabilitacji „Promyk” na ul. Głowackiego. Jak chłopiec był mniejszy, to Krystyna Bohonos transportowała go w wózku. Ale teraz chłopiec waży ponad trzydzieści kilogramów i matce jest ciężko pchać wózek po schodach i rozmaitych krawężnikach.

Choć zawsze bała się robić prawo jazdy, to trzy lata temu zdecydowała się zdawać egzamin. - Z Krzysiem coraz trudniej było jeździć wózkiem. Tym gorzej w autobusach, jak jest tłok. Ludzie krzywo patrzą, czasem słyszałam komentarze, że gdzie się pcham z tym wózkiem... - mówi ze smutkiem mama chłopca.

Ludzie krzywo patrzą, czasem słyszałam komentarze, że gdzie się pcham z tym wózkiem...

Krystyna Bohonos zrobiła więc prawo jazdy. Wszystko dla Krzysia. Bo pani Krystyna opiekuje się niepełnosprawnym synem praktycznie sama. Mąż jest kierowcą i pracuje zagranicą. Córki pomagają jak mogą, ale chodzą jeszcze do szkoły, a nie są w stanie dźwigać niepełnosprawnego chłopca.

Dziewięcioletni Krzyś od urodzenia jest dzieckiem niepełnosprawnym - nie mówi, nie chodzi, nie siedzi, ma wiotkość mięśni... Ale jak mówi jego mama, chłopiec bardzo lubi muzykę. Pani Krystyna zawsze puszcza mu radio w jego pokoju. W samochodzie, w drodze do „Promyka” również słuchali razem piosenek. - Krzyś bardzo lubił jeździć autem. Sprawiało mu to frajdę - mówi jego mama.

Teraz pani Krystyna została bez środka lokomocji. Samochód skradziono w nocy z piątku na sobotę na ulicy Kraljevskiej. To był volkswagen touran, srebrny, z czarnymi klamkami. Auto zaparkowane było bezpośrednio pod blokiem, na parkingu na miejscu przeznaczonym dla inwalidy. W środku była karta parkingowa, uprawniająca do zostawiania auta na specjalnie wyznaczonym miejscu. W aucie znajdował się też fotelik Krzysia. Na szczęście wózek pani Krystyna zabrała ze sobą - tylko w ten sposób może wwieźć syna na czwarte piętro bloku.

- Może złodzieja samochodu ruszy sumienie i zdecyduje się auto oddać? Sama już nie wiem, co mam robić...

Matka niepełnosprawnego chłopca prosi o pomoc. Jeśli ktokolwiek wie coś o zdarzeniu, był jego świadkiem, może dzwonić do naszej redakcji na numer telefonu: 68 324 88 44 lub 68 324 88 73. Zielonogórska policja prowadzi czynności operacyjne w tej sprawie.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.